tag:blogger.com,1999:blog-41195127245995294652024-02-02T11:26:31.982+01:00Kraina SmakówAgnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.comBlogger374125tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-30811811951072492072015-10-25T15:56:00.000+01:002015-10-25T15:56:05.897+01:00Kurczak z fasolą, kukurydzą i papryką w sosie pomidorowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ4e5XLfpoygQJo2LQii3OqMKSxt1R-zO_kmh6zUZ-UduDXJY7XuzZ0r8MwiHpeWrFEvsVZghyFUl0n03Lqfyr__b3BB0_oP-LI-WVrr1sIhVNZFPKkOxS9FHKIMpBr5jLQopu1oC43Vcq/s1600/DSC03860.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ4e5XLfpoygQJo2LQii3OqMKSxt1R-zO_kmh6zUZ-UduDXJY7XuzZ0r8MwiHpeWrFEvsVZghyFUl0n03Lqfyr__b3BB0_oP-LI-WVrr1sIhVNZFPKkOxS9FHKIMpBr5jLQopu1oC43Vcq/s640/DSC03860.JPG" width="414" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
W okresie jesienno-zimowym w mojej kuchni królują dania jednogarnkowe. Prym wiedzie moje absolutnie ulubione <a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2011/10/chili-con-carne.html">chili con carne</a>, ale pyszne jednogarnkowe danie można wyczarować praktycznie ze wszystkiego. Dziś przedstawiam Wam przepis na rozgrzewający obiad, który nie dość, że jest prosty w przygotowaniu, to dodatkowo bardzo smaczny i pożywny. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Składniki:</div>
<div style="text-align: left;">
- 40 dag filetu z piersi kurczaka</div>
<div style="text-align: left;">
- 1 duża cebula</div>
<div style="text-align: left;">
- 1 czerwona papryka</div>
<div style="text-align: left;">
- pół puszki kukurydzy</div>
<div style="text-align: left;">
- pół puszki fasoli czerwonej</div>
<div style="text-align: left;">
- 250-300 ml przecieru pomidorowego</div>
<div style="text-align: left;">
- 1/4-1/2 łyżeczki chili</div>
<div style="text-align: left;">
- 1 łyżeczka słodkiej papryki</div>
<div style="text-align: left;">
- 1 łyżeczka kuminu </div>
<div style="text-align: left;">
- sól i pieprz</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Kurczaka kroimy w kostkę i doprawiamy słodką papryką. Cebulę kroimy w piórka a paprykę w kostkę. Na rozgrzaną oliwę wrzucamy kumin, a po chwili dodajemy cebulę i smażymy, aż się zeszkli. Następnie dodajemy kurczaka i smażymy, aż się lekko zarumieni. Dodajemy paprykę i kukurydzę. Całość zalewamy przecierem pomidorowym,przykrywamy i gotujemy na małym ogniu ok. 20-30 minut. Pod koniec dodajemy fasolę, chili oraz doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Smacznego!</div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-51088855127161487802015-10-17T15:29:00.000+02:002015-10-17T15:29:09.737+02:00Jajko zapiekane w bułce<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI64BIdhAXSyNEiN-Kn93VZRMPB0ZPR4477uaOxvpi1NW_yFTcsGlpSwitajgHBONoQxrHB6FITLL-KJ7e2IyqX9NwOcaY-wO5dEJhJtWzz_9DjcAJbIXfdCctjQb7a-VpvOVp-gDJfZ7x/s1600/DSC03847.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI64BIdhAXSyNEiN-Kn93VZRMPB0ZPR4477uaOxvpi1NW_yFTcsGlpSwitajgHBONoQxrHB6FITLL-KJ7e2IyqX9NwOcaY-wO5dEJhJtWzz_9DjcAJbIXfdCctjQb7a-VpvOVp-gDJfZ7x/s640/DSC03847.JPG" width="420" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Dziś przygotowałam dla Was propozycje na leniwe śniadanie. Kto jeszcze nie próbował jajek zapiekanych w bułce, koniecznie musi to nadrobić. Możemy dodać nasze ulubione dodatki i przyprawy, wszystko zależy od naszej inwencji. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Składniki:<br />
- 2 duże bułki<br />
- 2 jajka<br />
- 4 plastry szynki<br />
- 4 plastry sera<br />
- słodka papryka<br />
- sól i pieprz<br />
<br />
Z bułek delikatnie obcinamy wierzch i wydłubujemy środek. Kładziemy plasterek szynki, na to plasterek sera i ponownie plasterek szynki a następnie sera. Na wierzch delikatnie wbijamy jajko i doprawiamy je papryką, solą i pieprzem. Bułki przekładamy na blachę wyłożoną papierem i wkładamy do piekarnika. Pieczemy przez ok. 20 minut w temp. 180<i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.56px;">°C</i>. Gotowe bułki można posypać szczypiorkiem. Smacznego!<br />
<br />Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-34300125095387912262015-09-22T19:19:00.000+02:002015-09-22T19:19:44.013+02:00Cytrusowy mus z jabłek z cynamonem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWNGl_5tppx7hduHxWXcvT7Gb7MXtbLCKz7Zb2LQTO4NoYeIjIXk05V6yRP962Hrb5Gn42S8jFOpOhKtbu-Y7Cb3pcqskxf2DwOPvlW8Ob2HKZdxDwyPquVy0dzDygy-NZ8CzEKplF99qk/s1600/DSC03843.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWNGl_5tppx7hduHxWXcvT7Gb7MXtbLCKz7Zb2LQTO4NoYeIjIXk05V6yRP962Hrb5Gn42S8jFOpOhKtbu-Y7Cb3pcqskxf2DwOPvlW8Ob2HKZdxDwyPquVy0dzDygy-NZ8CzEKplF99qk/s640/DSC03843.JPG" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
W tym roku nasza (jedyna) jabłonka postanowiła obdarować nas kilkoma kilogramami jabłek. To była idealna wymówka do zrobienia musu z jabłek, w tym roku wzbogaconego o sok z cytrusów i standardowo sporą szczyptę cynamonu. Nie wyobrażam sobie lata bez robienia przetworów i bardzo się cieszę, że ta tradycja jest ciągle pielęgnowana w mojej rodzinie. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przepis z <i>"Cukiernia Lidla"</i> (z moimi zmianami)</div>
<div style="text-align: left;">
Składniki na 5 słoików:</div>
<div style="text-align: left;">
- 1,5 kg jabłek, obranych i pokrojonych </div>
<div style="text-align: left;">
- 500 g cukru</div>
<div style="text-align: left;">
- sok z 1 pomarańczy</div>
<div style="text-align: left;">
- sok z 1 cytryny</div>
<div style="text-align: left;">
- spora szczypta cynamonu</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jabłka, cukier, sok z pomarańczy oraz cytryny przekładamy do garnka. Gotujemy na dużym ogniu przez ok. 10-15 minut cały czas mieszając. Następnie całość blendujemy. Doprawiamy cynamonem i ponownie gotujemy przez ok. 3 minuty. Gorący mus przekładamy do wyparzonych słoików i dobrze zakręcamy. Na koniec pasteryzujemy słoiki. Smacznego!</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/jablko-z-cynamonem-2015"><img alt="Jabłko z cynamonem 2015" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/12/41embed_cR4Cu8bTwWLp2Cc2DIGsTh1J0aJ1LQzz.jpg" /></a></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-91122439149897196932015-09-12T22:30:00.000+02:002015-09-12T22:30:02.396+02:00Pasta fasolowa z pieczonym czosnkiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJg4c3fys8aII8Dd8XFQuTjJBObIJgh1vvrF7SdjKzkX9ih3MIeIjeOiEVPVJCfHhVioFLBoUgVJUbS09RpwX2ssgYBePcM9zYJ9w9USla6ubYZc0-y2QC0fTcfn6iq74IOnC-fQyE_8jQ/s1600/DSC03825.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJg4c3fys8aII8Dd8XFQuTjJBObIJgh1vvrF7SdjKzkX9ih3MIeIjeOiEVPVJCfHhVioFLBoUgVJUbS09RpwX2ssgYBePcM9zYJ9w9USla6ubYZc0-y2QC0fTcfn6iq74IOnC-fQyE_8jQ/s640/DSC03825.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Pasta czosnkowa na śniadanie? Dla wielu osób to nienajlepszy pomysł na dobry początek dnia. Czosnek kojarzy się głównie z ostrym smakiem i dość nieprzyjemnym zapachem, jednak pieczony czosnek ma zupełnie inne oblicze. Pieczony czosnek ma o wiele delikatniejszy, słodszy, nieco karmelowy smak. </div>
<div style="text-align: center;">
Pasta fasolowa z pieczonym czosnkiem jest bardzo prosta w przygotowaniu, a jedna porcja umili nam kilka śniadań czy kolacji. Czosnek nadaje jej słodyczy, a do tego idealnie komponuje się z rozmarynem. Nie macie też co się martwić o nieprzyjemny zapach. Po prostu delektujcie się jej smakiem.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Przepis z <i>"Jadłonomia" Marty Dymek</i></div>
<div>
Składniki:</div>
<div>
- 1 główka czosnku</div>
<div>
- 1 puszka białej fasoli, odsączonej</div>
<div>
- 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu</div>
<div>
- 5 łyżek oliwy z oliwek</div>
<div>
- kilka kropli soku z cytryny</div>
<div>
- sól i pieprz</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zdjąć z czosnku zewnętrzne łupiny, położyć na blaszce do pieczenia i skropić oliwą. Piec w temp. 180<i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.56px;">°C</i> przez ok. 20-30 minut. Pilnować, żeby czosnek nie zaczął się przypalać. W blenderze zmiksować fasolę z oliwą, sokiem z cytryny i rozmarynem. Wycisnąć czosnek z łupin i dodać do pozostałych składników. Doprawić do smaku solą i pieprzem i całość ponownie zblendować. Smacznego!</div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-10538348287081223552015-09-06T17:31:00.000+02:002015-09-06T17:31:58.047+02:00Sałatka z kaszy gryczanej z ogórkiem i twarogiem<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHaHyyLFBvX1b-hsrIqvUxzpRrzE6yGneqnl4KSEAI-dHzFR1TuBZCCyKKDtqXn774zjWdxe20AIqt8puWDkgBKc0Nc3l7wChvBX0j_oL72AFhlvs_lvTtxFt3K7cehw8KyblhjJ8YjEOD/s1600/DSC03807.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHaHyyLFBvX1b-hsrIqvUxzpRrzE6yGneqnl4KSEAI-dHzFR1TuBZCCyKKDtqXn774zjWdxe20AIqt8puWDkgBKc0Nc3l7wChvBX0j_oL72AFhlvs_lvTtxFt3K7cehw8KyblhjJ8YjEOD/s640/DSC03807.JPG" width="640" /></a></div>
Uwielbiam książki kulinarne. Moja kolekcja powoli przestaje się mieścić na półce, jednak nie zniechęca mnie to przed kupnem kolejnych pozycji. Zazwyczaj zanim kupię książkę dokładnie, przeglądam jej zawartość. Zwracam uwagę na sposób w jaki zaprezentowane są przepisy, fotografie, druk, a nawet jakość papieru. Czasami zdarzają się jednak książki, które samą okładką i tytułem potrafią skutecznie zachęcić mnie do kupna, bez wcześniejszego wertowania stron czy czytania recenzji. Tak było z książką <i>"Kipi kasza" Pawła Łukasika i Grzegorza Targosza</i>. Uważam, że kasza ma ogromny potencjał kulinarny, a autorzy jeszcze bardziej umocnili mnie w przekonaniu, że może ona odgrywać główną rolę dań obiadowych, sałatek, zup czy deserów. Jeśli zastanawiacie się nad kupnem książki, to serdecznie Wam ją polecam. </div>
<div style="text-align: center;">
Dziś przedstawiam Wam przepis na szybką w przygotowaniu sałatkę z kaszy gryczanej. Połączenie kaszy z twarogiem było mi znane chociażby z farszu do pierogów. Dodatek ogórka oraz ziół nadaje temu połączeniu "świeżości" a sama sałatka świetnie sprawdzi się jako dodatek do obiadu czy podana solo.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Przepis z "<i>Kipi kasza" Pawła Łukasika i Grzegorza Targosza, </i>z moimi zmianami</div>
<div>
Składniki:</div>
<div>
- 1 duży ogórek</div>
<div>
- 150 g kaszy gryczanej, ugotowanej na sypko</div>
<div>
- 150 g twarogu</div>
<div>
- 2 łyżki jogurtu naturalnego</div>
<div>
- pół pęczka szczypiorku</div>
<div>
- pół pęczka koperku</div>
<div>
- sól i pieprz</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ogórka umyć, obrać i pokroić na grube półplasterki. Szczypiorek i koperek umyć i posiekać. Twaróg pokruszyć. Połączyć ze sobą wszystkie składniki i doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Smacznego!</div>
<div>
<i><br /></i><div>
<br /></div>
</div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-41379684525096906242015-05-15T23:38:00.000+02:002015-05-15T23:38:16.591+02:00Ciecierzyca z sosem paprykowo-pomidorowym <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOGL_iMKJIR-jmEcymH50b70iTFu3JK71FS0nAgJ2emwW6cL_eNxKI30hWvRTDzJkGuMScfeS7rD2o0TqPBNr68UD9GUMTv-CIJrl7x7XIpMEgedqADbsCmH65fenBV9okRiQZfhhO88LH/s1600/DSC03730.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOGL_iMKJIR-jmEcymH50b70iTFu3JK71FS0nAgJ2emwW6cL_eNxKI30hWvRTDzJkGuMScfeS7rD2o0TqPBNr68UD9GUMTv-CIJrl7x7XIpMEgedqADbsCmH65fenBV9okRiQZfhhO88LH/s640/DSC03730.JPG" width="462" /></a></div>
<i>Uwielbiam gotować, lecz tak samo lubię gdy ktoś przygotowuje coś dla mnie. Ostatnio mój tata, największy w rodzinie mięsożerca, całkowicie mnie zaskoczył serwując specjalnie dla mnie obiad wegański. Chociaż weganką nie jestem, to zawsze byłam "roślinożerna", więc taki gest ze strony bliskiej mi osoby bardzo mnie ucieszył. Poniżej podaję Wam przepis na bardzo sycący i kolorowy posiłek, który jest nie tylko smaczny, ale i zdrowy.</i><div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Składniki:</i></div>
<div>
<i>- 100 suchej ciecierzycy lub 1 puszka ciecierzycy w zalewie, odsączonej</i></div>
<div>
<i>- 1 czerwona papryka</i></div>
<div>
<i>- 1 żółta papryka</i></div>
<div>
<i>- 1 puszka pomidorów</i></div>
<div>
<i>- 1 szklanka bulionu warzywnego</i></div>
<div>
<i>- 1 cebula</i></div>
<div>
<i>- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane</i></div>
<div>
<i>- 1 łyżeczka suszonego oregano</i></div>
<div>
<i>- 1 łyżeczka suszonej bazylii</i></div>
<div>
<i>- sól i pieprz</i></div>
<div>
<i>- brokuł </i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Suchą ciecierzycę moczymy w zimnej wodzie przez całą noc, a następnie gotujemy do miękkości. Papryki oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy w paski. Cebulę kroimy w piórka. Na patelni rozgrzewamy oliwę i szklimy na niej cebulę. Następnie dodajemy czosnek oraz paprykę. Całość chwilę smażymy. Dodajemy pomidory i bulion. Doprawiamy oregano oraz bazylią. Dusimy na małym ogniu, aż połowa wywaru odparuje, a warzywa zmiękną. Na koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem. W międzyczasie gotujemy brokuła w osolonej wodzie. Na talerzu układamy ugotowaną cieciorkę, polewamy ją papryką w pomidorach, a na wierzchu kładziemy brokuła. Smacznego!</i></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-66454917107017040272015-04-30T20:51:00.000+02:002015-04-30T20:51:19.463+02:00Kotleciki ruskie z ziemniaków, twarogu i kaszy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuW-bUXKFbzbjsOSgAOmx0GWrI1K2Q30XL4Q9hfdB2KSTXgbZ6IlQuObKtk3TKTobQYLIPxDcwINncVHDioH2a5vwRZS1BRjOZY44DtKqzps9z4SKvYQdslwCWfEAo00XHlo6DWZaky5Ph/s1600/DSC03567.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuW-bUXKFbzbjsOSgAOmx0GWrI1K2Q30XL4Q9hfdB2KSTXgbZ6IlQuObKtk3TKTobQYLIPxDcwINncVHDioH2a5vwRZS1BRjOZY44DtKqzps9z4SKvYQdslwCWfEAo00XHlo6DWZaky5Ph/s1600/DSC03567.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<i>Chyba każdy lubi pierogi ruskie, jednakże nie każdy ma czas, żeby je przygotować. Osobom, które przepadają za połączeniem ziemniaków i twarogu wychodzę naprzeciw i podaję przepis na szybkie do przygotowania kotleciki ruskie. Urozmaicone dodatkiem kaszy gryczanej, z kiszonymi ogórkami i prażoną cebulą smakują wprost wyśmienicie. To każdemu znany smak w zupełnie innej odsłonie. Bardzo, bardzo nam smakowały. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.burczymiwbrzuchu.pl/">Burczy mi w brzuchu</a></i><br />
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 400 g puree ziemniaczanego</i><br />
<i>- 200 g ugotowanej kaszy gryczanej</i><br />
<i>- 250 g twarogu półtłustego</i><br />
<i>- 2 małe cebule, poszatkowane</i><br />
<i>- 1 duże jajko, białko i żółtko oddzielnie</i><br />
<i>- sól i pieprz</i><br />
<i>- bułka tarta</i><br />
<i><br /></i>
<i>Cebule szklimy na patelni. Puree ziemniaczane mieszamy z kaszą, drobno pokruszonym twarogiem, podsmażoną cebulą oraz żółtkiem. Dokładnie łączymy wszystkie składniki. Doprawiamy do smaku solą i sporą szczyptą pieprzu. Formujemy kotleciki. Obtaczamy je w białku, a następnie w tartej bułce. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Należy uważać przy odwracaniu, ponieważ kotleciki mają delikatną strukturę. Usmażone kotleciki odsączamy na ręczniku papierowym i podajemy z ogórkiem kiszonym lub sałatką szwedzką oraz prażoną cebulą. Smacznego!</i><br />
<br />
<br />
<br />Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-35960141145152089052015-04-22T23:12:00.001+02:002015-04-22T23:12:48.022+02:00Sernik z ciasteczkami Oreo <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNYZ_LuJIDk_pK4M8EOIHPJGi8DogNGv694RMNCUu5Pp0czDj1wFVA_v20kztUg8QoQpK0LCsfmRTCB6AVLQmWAXBEzBpXKMj_uXi8lBJkAz9tgyQqRuAmUR5BnoCtW86k5fd6SqA8eEni/s1600/DSC03535.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNYZ_LuJIDk_pK4M8EOIHPJGi8DogNGv694RMNCUu5Pp0czDj1wFVA_v20kztUg8QoQpK0LCsfmRTCB6AVLQmWAXBEzBpXKMj_uXi8lBJkAz9tgyQqRuAmUR5BnoCtW86k5fd6SqA8eEni/s1600/DSC03535.JPG" height="640" width="448" /></a></div>
<i>Nutella i ciasteczka Oreo to produkty, które z chęcią wpakowałabym do każdego wypieku. Jeśli chodzi o Nutellę, to przerobiłam już wszystkie warianty, od <a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2013/02/orzechowy-sernik-z-nutella.html">sernika</a>, poprzez <a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2012/05/ciastka-czekoladowe-z-nutella.html">ciastka</a>, na <a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2015/03/tarta-z-nutella-i-orzechami.html">tarcie</a> kończąc. Natomiast ciastka Oreo pojawiły się na blogu tylko raz, przy okazji tych<a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2012/02/mini-serniczki-z-oreo.html"> mini-serniczków</a>. Postanowiłam je w końcu wykorzystać i nie mogłam upiec nic innego niż moje ulubione ciasto, czyli sernik.</i><br />
<i>Biało-czarny sernik, z ciasteczkowym spodem, ciastkami w masie oraz ciastkami na wierzchu. Kto mógłby mu się oprzeć? Polecam go każdemu, a w szczególności wszystkim łasuchom i fanom ciastek Oreo! </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.mojewypieki.com/">Moich Wypieków</a></i><br />
<i>Składniki na formę o średnicy 24 cm:</i><br />
<i>Spód:</i><br />
<i>- 150 g ciasteczek Oreo</i><br />
<i>- 2 łyżki masła, roztopionego</i><br />
<i>Masa serowa:</i><br />
<i>- 800 g twarogu 3-krotnie mielonego</i><br />
<i>- 250 ml śmietany kremówki</i><br />
<i>- 3 jajka</i><br />
<i>- 2 żółtka</i><br />
<i>- 3/4 szklanki cukru</i><br />
<i>- 1 łyżka mąki ziemniaczanej</i><br />
<i>- 1 łyżka mąki pszennej</i><br />
<i>- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii</i><br />
<i>- 150 g ciasteczek Oreo, porkuszonych</i><br />
<i>Wierzch:</i><br />
<i>- 250 ml śmietany kremówki</i><br />
<i>- 1 łyżka cukru pudru</i><br />
<i>- ciasteczka Oreo do dekoracji </i><br />
<i><br /></i>
<i>Zaczynamy od przygotowania spodu. Ciastka i masło zmiksować w malakserze. Następnie przełożyć masę ciasteczkową do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do lodówki na min. 30 minut. Wszystkie skład z masy serowej oprócz ciastek zmiksować do połączenia. Nie należy miksować zbyt długo, jednak wszystkie składniki musza być dobrze wymieszane. Na koniec dodać pokruszone Oreo i delikatnie wymieszać. Na schłodzony spód wylać masę serową. Piec w temp. 150</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;">°C</i><i> przez ok. 60-70 minut. Upieczone ciasto schłodzić w lodówce przez min. 12 godzin. Następnie ubić śmietanę kremówkę z cukrem pudrem. Udekorować wierzch sernika ubitą śmietaną oraz połówkami ciasteczek Oreo. Smacznego!</i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5NmY-xfEEgyw6snusJh9dU0vcSX3JjKPGzh-BTfCp1jp9pyIDmzpSHhR54iPK3fAbwfgid_wEjef2htNkfGOnzWrVV7KkCJ7ZFLNPwNZdAYl1f6kCxOuP3S_vEGT8rc3bD5DiG2vDusms/s1600/DSC03525.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5NmY-xfEEgyw6snusJh9dU0vcSX3JjKPGzh-BTfCp1jp9pyIDmzpSHhR54iPK3fAbwfgid_wEjef2htNkfGOnzWrVV7KkCJ7ZFLNPwNZdAYl1f6kCxOuP3S_vEGT8rc3bD5DiG2vDusms/s1600/DSC03525.JPG" height="640" width="476" /></a></div>
<i><br /></i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-23814975935300974182015-04-12T11:34:00.000+02:002015-04-12T11:34:33.334+02:00Pierś z kurczaka w cieście francuskim<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaSjxuy5CT2fv9X8vxIpahLIdtTyJxqjhCuwWjb5Cyizojo-FKlXWXI0xrdDT5AVaoFaodfnqLTr8xv-wkHR-LVGaBTKUaWNm6K-uY9bleAuRWw8hRSi8QJCujlSZg2SJqOVUE-F2BgP0K/s1600/DSC03551.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaSjxuy5CT2fv9X8vxIpahLIdtTyJxqjhCuwWjb5Cyizojo-FKlXWXI0xrdDT5AVaoFaodfnqLTr8xv-wkHR-LVGaBTKUaWNm6K-uY9bleAuRWw8hRSi8QJCujlSZg2SJqOVUE-F2BgP0K/s1600/DSC03551.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<i>Dziś kolejny przepis z cyklu "miałam to danie zrobić sto lat temu, a zrobiłam dopiero teraz". W sieci znajdziecie mnóstwo przepisów na kurczaka pieczonego w cieście francuskim. Ja zaczęłam od prostszej wersji, bez zbędnych dodatków, a i tak efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Moje wcześniejsze obawy co do tego, że kurczak wyjdzie surowy były całkowicie bezpodstawne - wyszedł przyjemnie soczysty, czyli taki jaki lubię najbardziej. </i><br />
<i>Francuski warkocz z kurczakiem świetnie się prezentuje i z pewnością zachwyci gości. Potrawa sama w sobie jest bardzo sycąca, dlatego proponuję podać ją z ulubioną surówką lub warzywami. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 1 duża połówka filetu z kurczaka</i><br />
<i>- 1 arkusz ciasta francuskiego</i><br />
<i>- 3 plastry sera</i><br />
<i>- 3 plastry salami</i><br />
<i>- ulubione przyprawy (dałam oregano, chilli, słodka paprykę, przyprawę do gyrosa)</i><br />
<i>- 1 jajko, rozbełtane</i><br />
<i>- sezam</i><br />
<i><br /></i>
<i>Filet z kurczaka podzielić wzdłuż na 2 kawałki. Natrzeć przyprawami i odstawić do lodówki na godzinę. Plastry sera oraz salami pokroić na pół. Rozwinąć ciasto francuskie i ułożyć na nim kawałki kurczaka tak, żeby po bokach każdej części zostało ok. 8 cm. Na każdej części kurczaka ułożyć po 3 plastry salami oraz sera. Następnie po bokach każdej części zrobić nacięcia na ok. 8 cm, zostawiając odstęp ok. 1,5 cm. Niepotrzebne części ciasta odciąć. Następnie założyć pasek po lewej stronie na kurczaka, potem założyć prawy pasek i tak dalej tworząc warkocz. Jeśli nie jesteście pewni, jak to powinno wyglądać, <a href="https://www.google.pl/search?q=jak+zaple%C5%9Bc+ciasto+francuskie+na+kurczaka&rlz=1C1LENN_enPL495PL495&espv=2&biw=1366&bih=643&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=gjkqVbrjDsjdaLP9gdAP&ved=0CB8QsAQ#imgrc=FncoFkajt0rOiM%253A%3BGA0eaP2BEt_oOM%3Bhttp%253A%252F%252Fatinabc.blox.pl%252Fresource%252Fkurczak_w_ciescie_francuskim3.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fatinabc.blox.pl%252F2008%252F11%252FKurczak-w-ciescie-francuskim.html%3B440%3B480">tutaj macie obrazek</a>. Gotowe warkocze przełożyć na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać sezamem. Piec w temp. 200</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;">°C</i><i> przez ok. 35-40 minut. Smacznego!</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-10068230007015788532015-04-04T09:48:00.000+02:002015-04-04T09:48:23.088+02:00Jajka faszerowane pieczarkami <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFusdql8hVxt7SiYcxD2aBop0ViHtbParismXgWL4E6hUMltiExleBf1UUXg6VFPYJ-ppw4n-KlsU3E-COfFRQr-HxOOdHoZQWTaQ79idJDNRltjoPw1fRtWphhuNXg9iWuOCTjK4XjdU0/s1600/DSC03542.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFusdql8hVxt7SiYcxD2aBop0ViHtbParismXgWL4E6hUMltiExleBf1UUXg6VFPYJ-ppw4n-KlsU3E-COfFRQr-HxOOdHoZQWTaQ79idJDNRltjoPw1fRtWphhuNXg9iWuOCTjK4XjdU0/s1600/DSC03542.JPG" height="640" width="476" /></a></div>
<i>Przepis na te jajka jest w mojej rodzinie od kiedy tylko sięgam pamięcią. Jajka faszerowane pieczarkami pojawiają się na naszym stole nie tylko na święta, lecz również na przeróżne rodzinne okazje. To zdecydowanie mój ulubiony sposób faszerowania jajek, a dodatkowo przemawia za nim prostota wykonania i niewielka ilość składników.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 8 jajek, ugotowanych na twardo</i><br />
<i>- 30 dag pieczarek</i><br />
<i>- sól i pieprz</i><br />
<i>- majonez</i><br />
<i>- szczypior (opcjonalnie)</i><br />
<i><br /></i>
<i>Ugotowane jajka obieramy ze skorupki i kroimy na pół. Wyjmujemy żółtka i przekładamy je do miseczki. Pieczarki myjemy, obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Następnie krótko smażymy, a potem dusimy, aż zmiękną. Pieczarki łączymy z żółtkami, doprawiamy do smaku solą i pieprzem oraz majonezem. Całość dobrze mieszamy. Wgłębienia po żółtkach napełniamy farszem, tworząc małą górkę. Jajka można posypać posiekanym szczypiorem. Smacznego</i>!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYDQ6LKkoF8b9sfI23GNEZ7wW6rv23MaYfVEdgcU_Osgv7ruHYzXPq9U1YkJx3HetttAyfExO5c0G_yOiHVE3LKvnkmt1dfhx6msiV3HUEyg8-kJJs2rhqblfT9Tuw3cHvV-IiMk5UNXze/s1600/DSC03540.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYDQ6LKkoF8b9sfI23GNEZ7wW6rv23MaYfVEdgcU_Osgv7ruHYzXPq9U1YkJx3HetttAyfExO5c0G_yOiHVE3LKvnkmt1dfhx6msiV3HUEyg8-kJJs2rhqblfT9Tuw3cHvV-IiMk5UNXze/s1600/DSC03540.JPG" height="394" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Chciałabym Wam również życzyć spokojnych i rodzinnych świąt wielkanocnych. Wielu radosnych chwil i pogody ducha życzy</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Agnieszka</i></div>
<br />Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-35956090115219783182015-03-29T20:01:00.002+02:002015-03-29T20:01:38.831+02:00Makowiec na kruchym cieście z bezą <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuotgSh7IpMFCWWitRCeeNx7RG7ym9d8nYzkHa75KSRqdLDjvHBVyn4vUYAgOrbG4m_7kESsCDasffFtfBFMh3Q1eXsjapUgt86aVs3fVeKY3aNRInu9shOuQAjO1ZFI6zzQcHStvNiVTt/s1600/DSC03548.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuotgSh7IpMFCWWitRCeeNx7RG7ym9d8nYzkHa75KSRqdLDjvHBVyn4vUYAgOrbG4m_7kESsCDasffFtfBFMh3Q1eXsjapUgt86aVs3fVeKY3aNRInu9shOuQAjO1ZFI6zzQcHStvNiVTt/s1600/DSC03548.JPG" height="640" width="442" /></a></div>
<i>Makowiec to dla mnie typowe ciasto świąteczne i chociaż bardziej kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem, to na naszym wielkanocnym stole gościło już nie raz. Wyznaję zasadę, że im więcej maku, tym lepiej. Najlepiej masę makową przygotować samemu i dodać do niej ulubione bakalie, jednak w wirze świątecznym przygotować równie dobrze sprawdzi się kupna masa makowa.</i><br />
<i>Niedawno upiekłam tradycyjny makowiec na kruchym cieście, wzbogacając go o bezę oraz płatki migdałowe. Całość pięknie się prezentuje, a do tego pysznie smakuje. Przepis wydaje się dość długi, jednak ciasto nie jest skomplikowane, a przy dobrej organizacji nie zajmie Wam dużo czasu. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z "Cukiernia Lidla" Pawła Małeckiego</i><br />
<i>Składniki na blachę o wymiarach 24X40 cm:</i><br />
<i>Ciasto:</i><br />
<i>- 320 g mąki pszennej tortowej</i><br />
<i>- 200 g masła</i><br />
<i>- 1 łyżeczka proszku do pieczenia</i><br />
<i>- 50 g cukru pudru</i><br />
<i>- 16 g cukru waniliowego</i><br />
<i>- 2 żółtka</i><br />
<i>Masa makowa:</i><br />
<i>- 900 g masy makowej</i><br />
<i>- 100 g orzechów włoskich, posiekanych</i><br />
<i>- 1 jajko</i><br />
<i>- 2 żółtka</i><br />
<i>Beza:</i><br />
<i>- 5 białek</i><br />
<i>- 180 g cukru</i><br />
<i>- 1 opakowanie budyniu waniliowego</i><br />
<i>Kruszonka:</i><br />
<i>- 100 g masła</i><br />
<i>- 60 g cukru pudru</i><br />
<i>- 1 żółtko</i><br />
<i>- 100 g mąki pszennej</i><br />
<i>- 60 g płatków migdałowych</i><br />
<i><br /></i>
<i>Składniki na ciasto zagnieść i uformować kulę. Wstawić do lodówki na min. 1 h. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkować i przełożyć na blachę. Następnie ponakłuwać widelcem. Piec w temp. 190</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;">°C</i><i> przez 12-14 minut aż się lekko zarumieni. W tym czasie przygotować kruszonkę oraz masę makową. Masło zagnieść z mąką, żółtkiem, cukrem pudrem oraz połową płatków migdałowych. Masę makową wymieszać z jajkiem, żółtkami oraz orzechami. Gotową masę wyłożyć i równomiernie rozprowadzić na upieczonym spodzie. Białka ubić mikserem na wysokich obrotach, stopniowo dodając do nich cukier. Następnie dodać budyń i dobrze wymieszać. Pianę z białek wyłożyć na masę makową. Na koniec posypać całość kruszonką oraz pozostałymi płatkami migdałowymi. Piec w temp. 190</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;">°C</i><i> przez ok. 40-45 minut (ja piekłam ok. 50 minut). Upieczone ciasto wyjąc z piekarnika i odstawić do całkowitego wystudzenia. Smacznego!</i><br />
<i><br /></i>
<div style="text-align: center;">
<i><a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/wielkanocne-smaki-edycja-v"><img alt="Wielkanocne Smaki - edycja V" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/11/53embed_6ud4kafe45okRVpzCy6AVeoqisFnxwzz.jpg" /></a> <a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/wielkanocne-wypieki" target="_blank" title="Wielkanocne Wypieki"><img alt="Wielkanocne Wypieki" border="0" height="220" src="http://zmiksowani.pl/image/miks/533933aed4597589e87a67cb09dbae26_v2.jpg" width="154" /></a></i></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-22176736427883604292015-03-20T16:08:00.000+01:002015-03-20T16:08:31.559+01:00Tarta z Nutellą i orzechami <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZETL96epcfZFiB8wdGsqYsvfzkL-6dJgMvmHQGWhpv8vgUBPHOBKiNPDa_ZIRQ7xvnN-6_uZCXBtZ3fCCgSQrtN3kn95jrJ9xyrxslT-mNrgQFz5bMUmnKSmiW3g21B-xKwh6bKxUaDq0/s1600/DSC03500.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZETL96epcfZFiB8wdGsqYsvfzkL-6dJgMvmHQGWhpv8vgUBPHOBKiNPDa_ZIRQ7xvnN-6_uZCXBtZ3fCCgSQrtN3kn95jrJ9xyrxslT-mNrgQFz5bMUmnKSmiW3g21B-xKwh6bKxUaDq0/s1600/DSC03500.JPG" height="640" width="432" /></a></div>
<i>Słoik Nutelli zdecydowanie zbyt długo leżał w mojej szafce, więc jakoś musiałam go spożytkować. Myślałam o zrobieniu sernika, lecz w końcu stanęło na czymś prostszym. Kruche ciasto, pyszny krem z mascarpone i Nutelli, a do tego prażone orzechy laskowe. Ta tarta może z powodzeniem stanowić nowoczesną wersję mazurka. Połączenie czekolady z orzechami zasmakuje każdemu bez wyjątku.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z "Moje wypieki i desery" Doroty Świątkowskiej </i><br />
<i>Składniki na formę o średnicy 25 cm:</i><br />
<i>Ciasto:</i><br />
<i>- 175 g mąki pszennej</i><br />
<i>- 100 g zimnego masła</i><br />
<i>- 50 g cukru pudru</i><br />
<i>- 1 żółtko</i><br />
<i>- 1/2 łyżki kwaśnej śmietany</i><br />
<i>Krem:</i><br />
<i>- 250 g Nutelli</i><br />
<i>- 100 g mascarpone</i><br />
<i>- 100 g orzechów laskowych</i><br />
<i>- 50 g czekolady mlecznej, rozpuszczonej (opcjonalnie)</i><br />
<i><br /></i>
<i>Wszystkie składniki na ciasto zagnieść i uformować kulę. Owinąć folią i wstawić do lodówki na 1-2 godziny. Tortownicę lub formę do tarty wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkować i przełożyć do formy. Piec w temp. 200</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;">°C</i><i> przez ok. 20 minut, aż ciasto będzie dobrze wypieczone. Mascarpone zmiksować z Nutellą.Wyłożyć krem na podpieczone ciasto i równomiernie rozprowadzić. Orzechy uprażyć w piekarniku lub na patelni oraz obrać ze skórki. Następnie wcisnąć je w krem. Opcjonalnie można na całości zrobić kleksy z czekolady. Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-39641262918750008982015-03-05T15:20:00.000+01:002016-05-31T19:07:48.190+02:00Muesli dr Birchera<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSAdH6mnR65qiBEVMUSCk7llk5C8BT_q-0hsNX84Bkb4dbo1DVyGyPXWo2eXsRNgUx6FlrHCdUBVKkNNCvIhczYDcT_UaV1qZDaG5uJkEGNugegtboDPK5NsUDj4C5W5vPrikapJ7rwIPO/s1600/DSC03476.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSAdH6mnR65qiBEVMUSCk7llk5C8BT_q-0hsNX84Bkb4dbo1DVyGyPXWo2eXsRNgUx6FlrHCdUBVKkNNCvIhczYDcT_UaV1qZDaG5uJkEGNugegtboDPK5NsUDj4C5W5vPrikapJ7rwIPO/s1600/DSC03476.JPG" width="428" /></a></div>
<i>Musli to dla mnie idealne śniadanie w lecie. Dorzucam tylko sezonowe owoce (truskawki, maliny, borówki, jagody) i trochę jogurtu naturalnego - pyszny posiłek gotowy. Dziś mam dla Was przepis na musli, które można jeść niezależnie od pory roku. Super propozycja na śniadanie dla tych, którym często brakuje czasu na przygotowanie czegoś pożywnego i zdrowego. Płatki owsiane zalewamy sokiem jabłkowym wieczorem, a rano dodajemy tylko ulubione owoce oraz bakalie. W kilku szybkich krokach otrzymujemy zdrowe i sycące śniadanie. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.mojewypieki.com/">Moich Wypieków</a></i><br />
<i>Składniki (2 porcje):</i><br />
<i>- 100 g płatków owsianych górskich</i><br />
<i>- 100 ml mleka krowiego lub roślinnego</i><br />
<i>- 50 ml soku jabłkowego</i><br />
<i>- 80 g jogurtu greckiego</i><br />
<i>- 1 małe jabłko, starte na tarce</i><br />
<i>- 2 łyżki miodu lub syropu z agawy</i><br />
<i>- sok z połowy limonki</i><br />
<i>- 30 g żurawiny</i><br />
<i>- 30 g orzechów</i><br />
<i>- owoce</i><br />
<i><br /></i>
<i>Płatki owsiane zalewamy wieczorem sokiem jabłkowym oraz zimnym mlekiem. Wstawiamy do lodówki. Następnego dnia dodajemy sok z limonki, jabłko, miód oraz jogurt grecki. Całość mieszamy. Na koniec dodajemy żurawinę, orzechy oraz dowolne owoce. Smacznego!</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/wiosenny-detoks"><img alt="Wiosenny detoks" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/11/40embed_pqO4nWNUMUUDCUfwVrUn8JvwnzdVjwzz.jpg" /></a></i></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-51600237570008167652015-02-18T13:02:00.000+01:002015-02-22T17:38:08.754+01:00Zupa z czerwonej cebuli <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyd_UzLBEAZWA_EXpSkKl-TWU9rEL-dREuqBnP2C7jigf2w8xwg6NwkToxkVVhm6f2Pmp7YBMnoWslabLnpSpeEizNPrWmh58mvsYQQZsQXVFivzKihYbzIbJbgxtoF3xKLMfhSyBxRh0D/s1600/DSC03472.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyd_UzLBEAZWA_EXpSkKl-TWU9rEL-dREuqBnP2C7jigf2w8xwg6NwkToxkVVhm6f2Pmp7YBMnoWslabLnpSpeEizNPrWmh58mvsYQQZsQXVFivzKihYbzIbJbgxtoF3xKLMfhSyBxRh0D/s1600/DSC03472.JPG" height="640" width="446" /></a></div>
<i>Jako bloger kulinarny musiałam się pogodzić z tym, że często jem zimne posiłki. Czasami wystarczy pstryknąć kilka zdjęć, a czasami ten czas niemiłosiernie się wydłuża i dania stygną. Jednak największą zmorą jest dla mnie ładnie przedstawić danie, które swoim wyglądem nie zachęca do konsumpcji, za to smakuje obłędnie. Tak jak dzisiejsza zupa. Jest ona wariacją na temat tradycyjnej francuskiej zupy cebulowej - zamiast białej cebuli mamy czerwoną, a zamiast chrupiącej warstwy sera na wierzchu zatar oraz grzanki. </i><div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Przepis z "Jadłonomia" Marty Dymek</i></div>
<div>
<i>Składniki:</i></div>
<div>
<i>- 0,5 kg czerwonej cebuli</i></div>
<div>
<i>- 2-3 szklanki bulionu warzywnego</i></div>
<div>
<i>- 1 łyżka octu balsamicznego</i></div>
<div>
<i>- 1 łyżeczka sumaku</i></div>
<div>
<i>- 1 łyżeczka tymianku</i></div>
<div>
<i>- sól i pieprz</i></div>
<div>
<i>- zatar (do posypania)</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Cebulę kroimy w piórka, a piórka na połówki. W garnku rozgrzewamy oliwę i dodajemy cebulę oraz sumak. Dusimy na małym ogniu przez 15-20 minut aż cebulą będzie miękka. Następnie dodajemy ocet balsamiczny, bulion oraz tymianek. Gotujemy ok. 15 minut. Na sam koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy posypane zatarem oraz grzankami. Smacznego!</i></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-31832959394662490512015-02-11T21:40:00.000+01:002015-02-11T21:40:35.660+01:00Cytrynowe placuszki z mascarpone <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisBiggS5dIriAkWwLMJvGciocE1_TezKj1zE3W5ZTyHHhBxE_wniOriCzW9HpjF07OIuDKYHFe49XxRBo2stBEqbeLOAgP0CkNg7-pp-vlPhRk57bI4PCBsybNcVkiTp2_Jf8zdm4QPE_K/s1600/DSC03511.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisBiggS5dIriAkWwLMJvGciocE1_TezKj1zE3W5ZTyHHhBxE_wniOriCzW9HpjF07OIuDKYHFe49XxRBo2stBEqbeLOAgP0CkNg7-pp-vlPhRk57bI4PCBsybNcVkiTp2_Jf8zdm4QPE_K/s1600/DSC03511.JPG" height="640" width="438" /></a></div>
<i>Tłusty czwartek już jutro! Wszystkim tym, którzy nie mają czasu na smażenie pączków albo faworków, proponuję zrobić placuszki z mascarpone. Są bardzo delikatne w smaku, lecz absolutnie nie są mdłe, a to za sprawą skórki z cytryny. Warto też o nich pomyśleć w kontekście nadchodzących Walentynek. W końcu przez żołądek do serca.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.mojewypieki.com/">Moich Wypieków</a></i><br />
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 125 g serka mascarpone</i><br />
<i>- 1,5 szklanki mąki</i><br />
<i>- 3 łyżki cukru</i><br />
<i>- 2 łyżeczki proszku do pieczenia</i><br />
<i>- 3/4 szklanki mleka</i><br />
<i>- 2 jajka</i><br />
<i>- 2 łyżeczki skórki otartej z cytryny</i><br />
<i><br /></i>
<i>Mascarpone miksujemy z jajkami, mlekiem, cukrem oraz skórką z cytryny. Następnie dodajemy przesianą mąkę oraz proszek do pieczenia i całość mieszamy. Smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-31316114654889295152015-02-02T16:14:00.000+01:002015-02-02T16:14:05.667+01:00Muffiny z bananami i czekoladą <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIh76VcqxFg41NkFzMJy_8taq331BgTCRr7aa0w7LIwPl-TL_2bcyZ8m2iitoBmt6qgJAm_ySFkW2EMCTqNQMD2BuxiNLC10WhDvVGWLhQt6b_qgcr5MsC8BbjSWqJEdg0TsLDT3n6KyOD/s1600/DSC03454.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIh76VcqxFg41NkFzMJy_8taq331BgTCRr7aa0w7LIwPl-TL_2bcyZ8m2iitoBmt6qgJAm_ySFkW2EMCTqNQMD2BuxiNLC10WhDvVGWLhQt6b_qgcr5MsC8BbjSWqJEdg0TsLDT3n6KyOD/s1600/DSC03454.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<i>Chociaż szał na robienie muffin już dawno mi minął, to nie mogę uwierzyć, że do tej pory nie pojawił się na blogu przepis na muffiny, które zdecydowanie robię najczęściej. Za każdym razem gdy banany pokrywają się gęstwiną czarnych plam, wykorzystuję je do muffinek. Dosypuję jeszcze gorzką czekoladę, czasami wrzucę garść orzechów i słodka przekąska gotowa. Moje muffiny za każdym razem wychodzą nieco inne, ponieważ zazwyczaj robię je na oko, jednak Wam przedstawiam przepis, na którym najczęściej bazuję. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.malacukierenka.pl/">Małej Cukierenki</a>, z moimi zmianami</i><br />
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 280 g mąki</i><br />
<i>- 2 łyżeczki proszku do pieczenia</i><br />
<i>- 2 duże dojrzałe banany, rozgniecione</i><br />
<i>- 100 g brązowego cukru</i><br />
<i>- 2 łyżeczki cukru waniliowego</i><br />
<i>- 80 ml mleka</i><br />
<i>- 80 ml oleju</i><br />
<i>- 1 duże jajko</i><br />
<i>- 100 g gorzkiej czekolady, posiekanej</i><br />
<i><br /></i>
<i>Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia oraz cukrami. Mleko mieszamy z olejem, jajkiem oraz bananami. Mokre składniki łączymy z suchymi i mieszamy. Na koniec dodajemy ok. 3/4 posiekanej czekolady. Formę do muffin wykładamy papilotkami. Nakładamy równe porcje ciasta. Z wierzchu posypujemy muffiny pozostałą czekoladą. Pieczemy w temp. 180</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;">°C</i><i> przez ok. 25 minut. Smacznego!</i><br />
<br />Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-76477697470875837402015-01-24T23:04:00.000+01:002015-02-22T17:38:26.748+01:00Makaron z kurczakiem, suszonymi pomidorami i rukolą <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJh8CIKuOozfmjdehGM8hQg4238JK_VWF9gP2d_W7UorL2FOnP3Q8o9dbVJaGR8hHTv6yl7WtI-37h2jvwHnPGZ0qiRcaN_cuybVs9b2Bx_WPnqfU3PvLt1RyVcvzb6LGmFiVCoXS9Y5Mo/s1600/DSC03457.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJh8CIKuOozfmjdehGM8hQg4238JK_VWF9gP2d_W7UorL2FOnP3Q8o9dbVJaGR8hHTv6yl7WtI-37h2jvwHnPGZ0qiRcaN_cuybVs9b2Bx_WPnqfU3PvLt1RyVcvzb6LGmFiVCoXS9Y5Mo/s1600/DSC03457.JPG" height="428" width="640" /></a></div>
<i>Ten przepis czekał na realizację od zeszłorocznych wakacji. To było jedno z moich ulubionych dań w restauracji, w której pracowałam. Odtworzenie w domu okazało się prostsze niż myślałam, a to za sprawą łatwo dostępnych składników i stosunkowo krótkiego czasu przygotowania. To dania można również jeść jako sałatkę albo zapakować do lunchboxu i zjeść w szkole lub pracy.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 1 mały filet z kurczaka,pokrojony w kostkę</i><br />
<i>- 5 suszonych pomidorów, pokrojonych w paski</i><br />
<i>- 2 ząbki czosnku, pokrojone w cienkie plasterki</i><br />
<i>- garść rukoli</i><br />
<i>- zioła prowansalskie</i><br />
<i>- makaron świderki lub penne</i><br />
<i><br /></i>
<i>Makaron gotujemy al dente. Kurczaka obtaczamy w ziołach prowansalskich i smażymy na rozgrzanej oliwie. W połowie smażenia dodajemy pomidory a następnie czosnek. Pod koniec dodajemy makaron oraz większą część rukoli i całość mieszamy. Przekładamy na talerz i posypujemy pozostałą rukolą. Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-40975078593706606952015-01-12T21:50:00.000+01:002015-01-12T21:50:36.257+01:00Sałatka makaronowa z kurczakiem i prażonym słonecznikiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCPOzuxLokaO2kzmRsBn_B-6ryh_jaNZ6yNd4ji7ePuIonRcVT_RpVvNdKctff7iY68jZsvrwLGtHCoybOF2Cn50RUn5WD58vAIr6rYFU28EVKDMiklIGWJjQSlo7M3O2V3pC8KYVK0Bj0/s1600/DSC03443.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCPOzuxLokaO2kzmRsBn_B-6ryh_jaNZ6yNd4ji7ePuIonRcVT_RpVvNdKctff7iY68jZsvrwLGtHCoybOF2Cn50RUn5WD58vAIr6rYFU28EVKDMiklIGWJjQSlo7M3O2V3pC8KYVK0Bj0/s1600/DSC03443.JPG" height="640" width="436" /></a></div>
<i>Bardzo lubię przepisy, za którymi kryje się jakaś historia i które kojarzą mi się z jakąś osobą. Przepis na dzisiejszą, dość nietypową sałatkę dostałam od koleżanki, która przygotowała ją na imprezę sylwestrową. Pomimo iż było mnóstwo innych smakołyków, ja zajadałam się praktycznie tylko tą sałatką. Połączenie kurczaka z ananasem i kukurydzą nie jest mi obce, lecz dodatek prażonego słonecznika całkowicie zmienia smak sałatki. Bardzo mi zasmakowała i już wyczekuję okazji, kiedy będę ją mogła ponownie zrobić.</i><br />
<i>Przepis jest nieco "na oko". Jego autorka powiedziała mi, że nie ma się co przejmować dokładną gramaturą i warto dopasować składniki sałatki pod siebie.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Składniki:</i><br />
<i>- pół dużego filetu z kurczaka (ok. 40 dag)</i><br />
<i>- pół puszki ananasa, pokrojonego w drobna kostkę</i><br />
<i>- 1 puszka kukurydzy</i><br />
<i>- 150 g suchego drobnego makaronu</i><br />
<i>- 150 g ziaren słonecznika</i><br />
<i>- słodka papryka</i><br />
<i>- sól i pieprz</i><br />
<i>- majonez</i><br />
<i><br /></i>
<i>Kurczaka kroimy w niedużą kostkę, doprawiamy słodką papryką, solą oraz pieprzem i smażymy. Słonecznik prażymy na patelni z dodatkiem soli. Makaron gotujemy al dente. Wszystkie składniki mieszamy, doprawiamy do smaku i łączymy z dowolną ilością majonezu. Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-55371620162501774572015-01-02T19:11:00.000+01:002015-01-02T20:50:39.996+01:00Burgery z buraczków<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5JRWL4JRciARpzqzAfy900dcCrCy6p2gi4xF9GyTfEorGEIXIe-Mqs9IbxPdZxl1IUhRK2Z5-MxUzvwYIqpb1TMSQfoH1eNAamd45bJk5G7gnMWTPnPEkspjgFBcUfNScV7zBjY3bRQ-R/s1600/DSC03439.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5JRWL4JRciARpzqzAfy900dcCrCy6p2gi4xF9GyTfEorGEIXIe-Mqs9IbxPdZxl1IUhRK2Z5-MxUzvwYIqpb1TMSQfoH1eNAamd45bJk5G7gnMWTPnPEkspjgFBcUfNScV7zBjY3bRQ-R/s1600/DSC03439.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<i>Miałam tym przepisem pożegnać 2014 rok, jednak sylwestrowe przygotowania pochłonęły mnie całkowicie, dlatego zamiast żegnać stary, powitam nowy. Mikołaj przyniósł mi pod choinkę książkę "Jadłonomia"i absolutnie się w niej zakochałam. Zaraz po świętach zabrałam się za testowanie i na pierwszy ogień poszły burgery z buraczków. Robiłam już <a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2014/11/najlepsze-wegeburgery.html">wegeburgery z marchewki,</a> które są dla mnie największym kulinarnym odkryciem minionego roku. Te z buraczków mają piękny, intensywny kolor oraz smakują wyśmienicie! Do tego są zdrowe i bardzo pożywne. Idealnie nadają się do burgerów i z pewnością zadowolą każdego roślino i mięsożercę. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z "Jadłonomia" Marty Dymek</i><br />
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 2 szklanki buraków, startych na tarce o grubych oczkach</i><br />
<i>- 1 czerwona cebula, drobno posiekana</i><br />
<i>- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane</i><br />
<i>- 1 szklanka suchej kaszy jaglanej</i><br />
<i>- 1/2 szklanki prażonego słonecznika</i><br />
<i>- 1/4 szklanki mąki pełnoziarnistej</i><br />
<i>- 1/4 szklanki oleju</i><br />
<i>- 2 łyżki sosu sojowego</i><br />
<i>- 2 łyżki pietruszki, posiekanej</i><br />
<i>- 1 łyżeczka mielonej kolendry</i><br />
<i>- 1 łyżeczka imbiru</i><br />
<i>- 1/2 łyżeczki chilli</i><br />
<i>- sól i pieprz</i><br />
<i><br /></i>
<i>Kaszę jaglaną gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Mieszamy ze sobą wszystkie składniki i dokładnie wyrabiamy masę. Formujemy burgery, a następnie przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w temp. 200</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;">°C</span></span></span></i><i> przez 20 minut. Po tym czasie odwracamy burgery na drugą stronę i pieczemy kolejne 10-15 minut. Smacznego!</i><br />
<i><br /></i>
<div style="text-align: center;">
<i><a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/burak-cukrowy"><img alt="Burak cukrowy" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/11/13embed_qTRdxsllEynxDPHEEBdMINp21DJvtwzz.jpg" /></a> <a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/zimowy-jadlospis-weganski"><img alt="Zimowy obiad wegański" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/11/08embed_cIOkZwSfqX94ZvcXmbynUEzNdj1m4gzz.jpg" /></a></i></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-42271023152837010032014-12-24T11:36:00.000+01:002014-12-24T11:36:10.842+01:00Wesołych świąt!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHUxw7jCvn9n1FFy-AT-dM-REQicVWJNIMjL0giQLPdnFbvEhc0l5YQpnxtWg3lfMpMwzecj_kPrWQPQqyUyMUnjGTsK9j7toCj5EIw9B1HeKEyowV0Pz2BM3WJ0duW1vRvLa9KyQofecy/s1600/ava.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHUxw7jCvn9n1FFy-AT-dM-REQicVWJNIMjL0giQLPdnFbvEhc0l5YQpnxtWg3lfMpMwzecj_kPrWQPQqyUyMUnjGTsK9j7toCj5EIw9B1HeKEyowV0Pz2BM3WJ0duW1vRvLa9KyQofecy/s1600/ava.jpg" height="640" width="427" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Wszystkim odwiedzającym Krainę Smaków życzę spokojnych i radosnych świąt. Niech upłyną Wam one w rodzinnej atmosferze. Zwolnijcie nieco i pamiętajcie, że to nie 12 potraw na stole,lecz czas spędzony z bliskimi zagwarantuje Wam magiczną atmosferę. </div>
<div style="text-align: center;">
Wesołych świąt!</div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-73812649721662353702014-12-17T22:56:00.000+01:002014-12-17T22:56:09.963+01:00Czekoladowe ciasto z bakaliami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKHZ6i8PFsjUCW4NDlLRjRiGT3d3WSooP2p1YgiZSlKLFqCZJjjXyMDr3nk4BkOqPDeKDfUHpatVZ_EemGIPdPZwqbX6uwDRGLGC-nZ7gQYjj3bCsMj0G5g1yinutXb-4Jt50Q1gagI_VH/s1600/DSC03421.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKHZ6i8PFsjUCW4NDlLRjRiGT3d3WSooP2p1YgiZSlKLFqCZJjjXyMDr3nk4BkOqPDeKDfUHpatVZ_EemGIPdPZwqbX6uwDRGLGC-nZ7gQYjj3bCsMj0G5g1yinutXb-4Jt50Q1gagI_VH/s1600/DSC03421.JPG" height="640" width="448" /></a></div>
<i>Uwielbiam suszone owoce i orzechy, a czekolada to jedno z moich największych kulinarnych grzeszków. Z połączenia białej i ciemnej czekolady z bakaliami musiało wyjść pyszne ciasto. Dodatek soku i skórki z pomarańczy oraz korzennych przypraw jeszcze bardziej wzbogaca jego smak. Wśród serników, pierników i makowców to ciasto wydaje się mało świąteczne, jednak czekolada i bakalie to dla mnie dwa podstawowe składniki świątecznej kuchni, więc szczerze Was zachęcam do upieczenia tego ciasta w tegoroczne święta. </i><div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Przepis ze "Złotej księgi czekolady" Carli Bardi </i></div>
<div>
<i>Składniki na blachę o wymiarach 24X24 cm:</i></div>
<div>
<i>- 225 g mąki pszennej</i></div>
<div>
<i>- 1 łyżeczka proszku do pieczenia</i></div>
<div>
<i>- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu</i></div>
<div>
<i>- 1/2 łyżeczki mielonych goździków</i></div>
<div>
<i>- 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu</i></div>
<div>
<i>- 1/4 łyżeczki soli</i></div>
<div>
<i>- 90 g ciemnych rodzynek</i></div>
<div>
<i>- 90 g złotych rodzynek</i></div>
<div>
<i>- 125 ml rumu rozcieńczonego w 2 łyżkach wody</i></div>
<div>
<i>- 75 g kandyzowanych wiśni, pokrojonych na ćwiartki</i></div>
<div>
<i>- 100 g orzechów włoskich, posiekanych</i></div>
<div>
<i>- 100 g migdałów, posiekanych</i></div>
<div>
<i>- 90 g gorzkiej czekolady</i></div>
<div>
<i>- 90 g białej czekolady</i></div>
<div>
<i>- 3 jajka</i></div>
<div>
<i>- 180 g masła</i></div>
<div>
<i>- 180 g cukru trzcinowego</i></div>
<div>
<i>- skórka otarta z jednej pomarańczy </i></div>
<div>
<i>- 3 łyżki soku z pomarańczy</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>W misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, przyprawami oraz solą. W małym garnku umieścić ciemne i złote rodzynki, zalać je rumem, a następnie doprowadzić całość do wrzenia. Odstawić na 15 minut, żeby rodzynki dobrze się nasączyły. Gorzką czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Białą czekoladę pokroić w małą kostkę. Wszystkie bakalie wymieszać w misce z dodatkiem 1 łyżki mąki. Masło utrzeć z cukrem. Nie przerywając ucierania dodawać po jednym jajku. Następnie dodawać stopniowo mąkę oraz bakalie. Na sam koniec dodać skórkę oraz sok z pomarańczy i całość wymieszać. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przełożyć do blachy i piec w temp. 170</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;">°C</span></span></span></i><i> przez ok. 60 minut, do tzw. suchego patyczka . Smacznego!</i></div>
<div>
<br /></div>
Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-5172880649149449972014-12-09T21:11:00.000+01:002014-12-09T21:11:34.654+01:00Makaron z sosem arrabbiata<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW8JJIKi_VmedyOt1dtE7007kErPveFSWE2ykOjg4HHLwuBnYsd7acHXguk4HNAp1SA8OrGTguEdm40yJOmC2e3lVM_2kTBm-puBG2nUSeOkwPxfdO-DtZK08du9no787KTwjzRUS65qVs/s1600/DSC03407.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW8JJIKi_VmedyOt1dtE7007kErPveFSWE2ykOjg4HHLwuBnYsd7acHXguk4HNAp1SA8OrGTguEdm40yJOmC2e3lVM_2kTBm-puBG2nUSeOkwPxfdO-DtZK08du9no787KTwjzRUS65qVs/s1600/DSC03407.JPG" height="640" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<i>Makaron z sosem arrabbiata to kolejny pomysł na posiłek z serii "nie mam dziś czasu na gotowanie". Po raz pierwszy miałam przyjemność skosztować tego sosu w wykonaniu rodowitych Włochów i o ile uwielbiam ostre smaki, to ich sos był naprawdę bardzo ognisty. Wybłagałam od nich przepi, (oczywiście wpierw usłyszawszy, że z polskich składników nie odtworzę tego unikalnego smaku), a w domu zabrałam się za moją wersję arrabbiaty. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 1 puszka pomidorów bez skórki</i><br />
<i>- 1 średnia cebula, poszatkowana</i><br />
<i>- 1 papryczka chili, drobno posiekana</i><br />
<i>- 3 ząbki czosnku, drobno posiekana</i><br />
<i>- sól i świeżo zmielony pieprz</i><br />
<i>- natka pietruszki, posiekana</i><br />
<i><br /></i>
<i>W garnku rozgrzać oliwę i przesmażyć cebulę. Następnie dodać czosnek, chili oraz pomidory. Smażyć, aż zalewa z pomidorów się zredukuje, a sos zagęści. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać z makaronem penne lub spaghetti. Całość posypać natką pietruszki (opcjonalnie można dodać również starty parmezan). Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-64703193061939314322014-11-30T20:46:00.000+01:002014-11-30T20:46:40.245+01:00Sałatka z jajkiem i boczkiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtjeuAU1hkhz426PQu-nH1ijcK3Duz7Q9piv8TssSRue66HFIOvHVXVNr0c1t2_p76y23kdafiYenlU831xNpP7Nqov2__59zfUYSg6tIEyaMtTLGeFasCL01Qbql-XYn-1dZxn_GF_2Tz/s1600/DSC03404.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtjeuAU1hkhz426PQu-nH1ijcK3Duz7Q9piv8TssSRue66HFIOvHVXVNr0c1t2_p76y23kdafiYenlU831xNpP7Nqov2__59zfUYSg6tIEyaMtTLGeFasCL01Qbql-XYn-1dZxn_GF_2Tz/s1600/DSC03404.JPG" height="428" width="640" /></a></div>
<i>Dziś mam dla Was przepis na sałatkę,która z pewnością spodoba się fanom szybkich posiłków. Wystarczy wymieszać kilka łatwo dostępnych składników i gotowe. Nigella Lawson w swojej książce pisze, że sałatka ta królowała na prywatkach w latach 80 ubiegłego wieku. Zdecydowanie warta "wskrzeszenia" po tylu latach. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z "Kuchnia" Nigelli Lawson</i><br />
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 1 główka sałaty (dałam sałatę lodową)</i><br />
<i>- 4 jajka </i><br />
<i>- 200 g wędzonego boczku</i><br />
<i>- 1/2 małego pęczka natki pietruszki, posiekanej</i><br />
<i>- 1 łyżeczka oliwy czosnkowej</i><br />
<i>- 1 łyżeczka musztardy diżońskiej</i><br />
<i>- 3 łyżeczki octu jabłkowego</i><br />
<i>- kilka kropli sosu Worcestershire</i><br />
<i><br /></i>
<i>Jajka ugotować na twardo, obrać ze skorupki i pokroić na ćwiartki. Sałatę umyć i wysuszyć. Rozgrzać oliwę na patelni a następnie dorzucić pokrojony w kostkę boczek. Smażyć do momentu uzyskania chrupiących skwarek. Ocet wymieszać z musztardą oraz sosem Worcestershire. Na sałacie ułożyć jajka oraz dodać cześć natki pietruszki. Następnie dodać skwarki, dressing i całość delikatnie wymieszać. Gotową sałatkę posypać pozostałą natką pietruszki. Smacznego! </i><br />
<br />
<br />Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-83148181181163036242014-11-18T20:10:00.001+01:002014-11-18T20:10:10.430+01:00Prosty chleb wieloziarnisty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwjdU5oDCJpP7MwpeD2Jaoo4dn5zST6lEe6H2rvE5lzagJDcHgEC9RcNyJonzWh2XJeT9fDbwiKKn9WcVmskb6QvJVbPT-r6r-yXzvfyLIxnRIqEs2RxLbTu0VbJThzPHaf3lhSkHln05m/s1600/DSC03397.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwjdU5oDCJpP7MwpeD2Jaoo4dn5zST6lEe6H2rvE5lzagJDcHgEC9RcNyJonzWh2XJeT9fDbwiKKn9WcVmskb6QvJVbPT-r6r-yXzvfyLIxnRIqEs2RxLbTu0VbJThzPHaf3lhSkHln05m/s1600/DSC03397.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<i>Od dawna chodził za mną razowy chleb z ziarnami. Chciałam, żeby był szybki w przygotowaniu i nie wymagał dużego nakładu pracy. Właśnie takie wymogi spełnia dzisiejszy chleb. Po brzegi wypełniony ziarnami, z ciężkim miąższem i wspaniałym smakiem. Ja nieco kombinowała i zmieniłam proporcje ziaren dzięki czemu mój chlebek wyszedł nieco zbity, jednak mi to absolutnie nie przeszkadzało. </i><br />
<i>Jeśli macie aktywny zakwas i lubicie chleby wieloziarniste, polecam Wam również <a href="http://kraina-smakow.blogspot.com/2010/09/chleb-wieloziarnisty.html">ten przepis</a>. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.mojewypieki.com/">Moich Wypieków</a></i><br />
<i>Składniki na formę o długości 23 cm:</i><br />
<i>- 300 g mąki pszennej razowej</i><br />
<i>- 100 g mąki żytniej</i><br />
<i>- 100 g mąki pszennej chlebowej</i><br />
<i>- 10 g soli</i><br />
<i>- 10 g drożdży suchych</i><br />
<i>- 2 łyżki miodu</i><br />
<i>- 340 ml wody</i><br />
<i>- 80 g słonecznika</i><br />
<i>- 80 g pestek dyni</i><br />
<i>- 20 g maku</i><br />
<i>- 40 g sezamu</i><br />
<i>- 60 g lnu</i><br />
<i><br /></i>
<i>Mąkę, sól oraz drożdże wymieszać. Stopniowo dodawać wodę, miód oraz nasiona. Wyrabiać aż ciasto będzie miękkie i elastyczne. Przykryć ściereczką i odstawić na ok. 2 h do wyrośnięcia. Po tym czasie krótko wyrobić i przełożyć do wysmarowanej masłem i wysypanej otrębami formy. Chleb naciąć wzdłuż ostrym nożem. Pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Piec w temp. 230</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;">°C</span></span></span></i><i> przez ok. 30 minut. Upieczony bochenek wystudzić na kratce. Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4119512724599529465.post-55127944970819950412014-11-06T16:21:00.001+01:002014-11-06T16:21:48.455+01:00Najlepsze wegeburgery<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilcGZBUNGO_L0YXXVUB5dXUTFGmcDrlU2bK4hB2gKMe_1zdmP5VH_ZNxM-DEJSWJ6uinZ0qUVegoN51hi-zbG9sxCeY1SxWUtegcrjj_f6yI_P6FfLNHy-IfcfLkOtDf_SrgguWYNsp_Kb/s1600/DSC03371.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilcGZBUNGO_L0YXXVUB5dXUTFGmcDrlU2bK4hB2gKMe_1zdmP5VH_ZNxM-DEJSWJ6uinZ0qUVegoN51hi-zbG9sxCeY1SxWUtegcrjj_f6yI_P6FfLNHy-IfcfLkOtDf_SrgguWYNsp_Kb/s1600/DSC03371.JPG" height="640" width="544" /></a></div>
<i>Rodzina czasami przezywa mnie królikiem, ponieważ podstawą mojego odżywiania są warzywa. Nie zjem kanapki bez warzywa. Obiad bez warzyw? Nie ma mowy! Wielokrotnie myślałam o przejściu na dietę wegetariańską, lecz po 3-4 tygodniach w końcu nachodziła mnie mega ochota na mięso i musiałam ulec pokusie. Jednakże nadal lubię wszelkie warzywne czy sojowe kotlety, które śmiało mogą mi zastąpić "tradycyjne". Jedyną wadą takich kotletów jest to, że często są one suche lub łatwo się kruszą. Robiłam już do nich kilka podejść i nadal nie mogłam znaleźć przepisu, który by mnie w 100% satysfakcjonował...do czasu. Trafiłam w końcu na przepis idealny. Na wegeburgery, które mogłabym jeść codziennie. Robiłam jej kilka razy pod rząd i ciągle nie mam dość. Pisząc tego posta mam ochotę ponownie po nie sięgnąć. Nie ważne czy jesteście mięsożercami, wegetarianami czy weganami, musicie zrobić te burgery! Obiecuję, że się w nich zakochacie. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Przepis z <a href="http://www.jadlonomia.com/">Jadłonomia</a></i><br />
<i>Składniki:</i><br />
<i>- 2 szklanki startej marchewki</i><br />
<i>- 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej</i><br />
<i>- 1/2 szklanki prażonego sezamu</i><br />
<i>- 1/2 szklanki prażonego słonecznika</i><br />
<i>- 1 czerwona cebula, drobno pokrojona</i><br />
<i>- 1/2 szklanki bułki tartej</i><br />
<i>- 1/4 szklanki oleju</i><br />
<i>- 3 łyżki mąki</i><br />
<i>- 2 łyżki sosu sojowego</i><br />
<i>- 2 łyżeczki pietruszki, posiekanej</i><br />
<i>- 3 cm korzeń imbiru, drobno starty</i><br />
<i>- 1/4 łyżeczki chili</i><br />
<i>- sól i pieprz</i><br />
<i><br /></i>
<i>Cebulę przesmażamy na oliwie. W dużej misce mieszamy wszystkie składnik i doprawiamy je do smak solą i pieprzem. Jeśli masa nie klei się wystarczająco, dodajemy mąki lub oleju. Lepimy kotlety i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 30 minut w temperaturze 200</i><i style="background-color: white; color: #680606; font-family: 'Crafty Girls'; font-size: 15px; line-height: 21.5599994659424px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;"><span style="font-size: 15px;">°C</span></span></span></i><i>. W połowie pieczenia kotlety odwracamy. Podajemy jako wegeburgery lub z warzywami. Smacznego!</i>Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/18417782373998616136noreply@blogger.com2