Już jutro ostatni dzień 2011. Był on dla mnie bardzo pomyślny i zamierzam go uczcić szampańską zabawą w gronie przyjaciół. Natomiast rok blogowania podsumuję listą 10, moim zdaniem, najlepszych dań.
1. Chleb żytni razowy pełnoziarnisty - mój chleb idealny.
2. Chocolate chip muffins - ulubione muffiny (nie tylko w tym roku), mocno czekoladowe.
3. Ciasto Krówka - w lutym robiłam je hurtowo, miodowe placki przełożone kremem, pycha!
4. Soczewica po indyjsku - klasyk w mojej kuchni.
5. Schab faszerowany śliwkami - najlepszą zachęta będzie chyba fakt, że w te święta zjadłam cały kilogram schabu sama. Nie ma dla mnie lepszego.
6. Krem z pieczonych warzyw - aksamitny, bardzo aromatyczny, koniecznie zróbcie!7. Orzeźwiający sos ziołowy - do pieczonych mięs, warzyw, sałatek lub do bezpośredniego spożycia.
8. Zupa meksykańska - gęsta zupa z czerwonej fasoli, papryki i kukurydzy. Viva la Mexico!
9. Pieczone ziemniaki po indyjsku - ostre i chrupiące, ulubione pieczone ziemniaki mojej Mamy
10. Ciasto 3 bit - z czystym sumieniem przyznaję mu miano najlepszego ciasta, koniecznie, koniecznie do zrobienia!
Chciałabym Wam również życzyć dużo pomyślności i szczęścia w nowym roku. Upartego dążenia do postawionych sobie celów, realizacji marzeń oraz samych pozytywnych wrażeń.
Agnieszka
30 grudnia 2011
24 grudnia 2011
Wesołych świąt!
22 grudnia 2011
Muffiny czekoladowe z bananami i orzechami
Przepis z Moich Wypieków
Składniki:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka płatków owsianych
- 3 dojrzałe banany średniej wielkości, rozgniecione
- 2/3 szklanki cukru
- 40 ml oleju
-1 szklanka mleka
- 1 duże jajko
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 100 g gorzkiej czekolady, posiekanej
- 120 g posiekanych orzechów pekan lub włoskich
W jednym naczyniu wymieszać składniki suche: mąkę pszenną, płatki owsiane, cukier, proszek do pieczenia, kakao. W drugim naczyniu wymieszać składniki mokre: roztrzepane jajko, olej, rozgniecione banany, mleko. Zawartość obu naczyń połączyć, wymieszać, dodając na koniec posiekaną czekoladę i orzechy. Blachę do muffinek wyłożyć papilotkami. Ciasto wyłożyć do 3/4 wysokości każdej foremki. Piec około 25 minut w temperaturze 190ºC. Smacznego!
19 grudnia 2011
Pepparkakor
Całkowite przeciwieństwo pierniczków alpejskich, co nie oznacza, że gorsze. Ciasto początkowo jest dość klejące, ale po przepisowych 2 h w lodówce, praca z nim zamienia się w czystą przyjemność. Jakie są pepparkakor? Chrupiące, cieniutkie, mocno korzenne. Żałuję, że nie zachowałam kilku jako ozdoby na choinkę, szczególnie ładnie prezentowałyby się renifery.
Przepis z White Plate
Składniki:
- 150 g melasy
- 110 g masła
- 100 g brązowego cukru
- 375 g mąki
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 3/4 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 duże jajko
- 2 łyżeczki przyprawy do pierników
W małym garnuszku podgrzej melasę, masło i cukier, od czasu do czasu mieszając. Podgotuj do czasu, aż kryształki cukru się rozpuszczą. Zdejmij z ognia i odstaw na pół godziny, by przestygło. W dużej misce przesiej mąkę, proszek do pieczenia, przyprawy i sól. W środku zrób wgłębienie i dodaj jajko razem z melasą. Zagnieć ciasto (najlepiej wyręczyć się mikserem). Dodaj odrobinę mąki jeśli ciasto będzie zbyt klejące do tego, by ulepić z niego kulę. Przykryć kulę folią przezroczystą i schłodzić w lodówce ok. 2 godziny. Ciasto podzielić na kilka mniejszych części i rozwałkowywać je na oprószonej mąką stolnicy lub na silikonowej macie. Następnie wycinać foremkami dowolne kształty. Piekarnik rozgrzej do temp. 175ºC. Przełożyć pierniczki na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Piec przez 8-10 minut - do czasu aż brzegi pierniczków zaczną się rumienić. Smacznego!

16 grudnia 2011
Norweskie bułeczki cynamonowe

Są puszyste, maślane z cukrowo-cynamonową warstwą. Jedyna wada to fakt, że szybko tracą na świeżości, dlatego podaję proporcje na połowę porcji, bo nie wiem czy bylibyście w stanie zjeść 20 bułeczek w ciągu 2 dni.
Przepis Nigelli Lawson (z moimi zmianami)
Składniki:
Ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 40 g cukru
- 20 g świeżych drożdży
- 1/4 łyżeczki soli
- 50 g masła, rozpuszczonego
- 200 ml letniego mleka
- 1 jajko
Nadzienie:
- 60 g masła, bardzo miękkiego lub rozpuszczonego
- 30 g cukru białego
- 30 g cukru brązowego
- 3/4 łyżeczki cynamonu
Z połowy mleka, kilku łyżek mąki, cukru oraz drożdży zrobić zaczyn i odstawić do w ciepłe miejsce, aż zacznie "pracować". Dodać zaczyn do mąki wymieszanej z solą, wlać pozostałe mleko i wbić jajko. Dokładnie zamieszać i dodać rozpuszczone masło. Stolnicę obficie posypać mąką i wyrobić sprężyste ciasto (podsypywać mąki w razie potrzeby). Włożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu na ok. 40 minut. Składniki nadzienia dokładnie połączyć. Po tym czasie 1/3 ciasta rozwałkować na kształt formy, w której pieczemy. Przełożyć je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Pozostałe ciasto rozwałkować na duży prostokąt, nałożyć nadzienie, rozsmarować je po całym prostokącie i ciasno zwinąć wzdłuż dłuższego boku. Podzielić na o 9-10 części. Ułożyć je na warstwie ciasta, zachowując odstęp( w trakcie wyrastania i pieczenia najprawdopodobniej i tak się złączą). Odstawić na ok. 15 minut do napuszczenia. Przed wstawieniem do piekarnika można posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w temp. 210ºC przez 20-25 minut. Najlepsze są ciepłe. Smacznego!
Jeśli nadal nie macie pomysłu na świąteczne dania, serdecznie zapraszam Was na portal Prozdrowie, na którym kilku kulinarnych blogerów, w tym także i ja, przedstawiło kilka ciekawych propozycji. Link tutaj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)