Witajcie w 2011! Zamiast chlebem i solą, witam Was pysznym pieczonym schabem ze śliwkami. Miał się pojawić na naszym stole w święta, jednak ze względu na ilość innych smakołyków zrezygnowałam z jego przygotowania. Zabejcowałam go po sylwestrze, a dziś rano upiekłam. Zapach był naprawdę niesamowity. Na ciepło może stanowić oddzielny posiłek, natomiast na zimno sprawdzi się idealnie jako dodatek do kanapek. Przyznaję, iż jest to najlepszy pieczony schab jaki jadłam.
Przepis Macieja Kuronia
Składniki:
- 1 kg schabu
- 1 łyżka miodu
Bejca:
- 3 łyżki oleju
- 5 ząbków czosnku, zmiażdżonych
- 2 łyżki majeranku
- 1 łyżka soli
- 1,5 łyżki białego octu winnego
Farsz:
- 100 g suszonych śliwek bez pestek
- 100 ml jałowcówki lub żubrówki (dałam wódkę)
Prace rozłożyłam na dwa dni. Śliwki moczymy w alkoholu przez całą noc. Schab myjemy, osuszamy. Przygotowujemy bejcę, którą nacieramy mięso. Odstawiamy na noc do lodówki. Rano rozcinamy w schabie 5 cm kieszeń. Odsączamy śliwki i wkładamy je do kieszeni. Przed włożeniem do piekarnika zdejmujemy se schabu czosnek, żeby się nie spalił. Mięso pieczemy w 240ºC przez 20 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 180ºC i pieczemy jeszcze 30 minut. Gdy na powierzchni schabu utworzy się skorupka, smarujemy miodem i dopiekamy 20 minut. Smacznego!
Pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńMam książkę Macieja Kuronia i czasami do niej zaglądam:)
Uwielbiam schab w takiej wersji! Bardzo apetyczne danie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam schab ze sliwką, u mnie też był w tym roku na święta :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Taki schab jadłam w drugi dzień świąt - przyrządzał go mój tato. Do tego był sos pieczarkowy :) poezja.
OdpowiedzUsuńprzepięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńmama zawsze go robi, kiedy wie, że ją odwiedzę ;]
A ja właśnie myślę ostatnio o takim schabie, bo polubiłam mięsa z owocami, a niedługo będzie okazja...
OdpowiedzUsuńzawsze jadłam go u babci na różne okazje i zawsze uwielbiałam podwójną ilość śliwek :)
OdpowiedzUsuńMmmmmmm...Schab to jedno z mięs, które naprawdę lubię...
OdpowiedzUsuńA czy pieczemy bez przykrycia?
OdpowiedzUsuńTak, pieczemy bez przykrycia.
OdpowiedzUsuń