Dziś propozycja dla osób zabieganych, które w natłoku pracy/nauki nie myślą o przygotowywaniu skomplikowanych posiłków. Jedni wybierają gotowce z marketów, inni omijają posiłki, kolejni zadowalają się kolejną kanapką, a ja robię michę sałatki, która jem przez najbliższe kilka dni. Zaraz po jarzynowej, to druga sałatka, która nauczyłam się robić. Lubię wracać do tego przepisu, składniki idealnie do siebie pasują, do tego robi się ją szybko, jest pożywna i smaczna. Polecam szczególnie studentom zmagającym się z egzaminami i sesją.
Składniki:
- 1 woreczek białego ryżu
- 1 średnia makrela
- 1 puszka kukurydzy, odsączonej z zalewy
- 4-5 ogórków konserwowych, pokrojonych w kostkę
- majonez
- świeżo mielony pieprz
Gotujemy ryż w osolonej wodzie na sypko. Dokładnie oddzielamy makrelę od skóry i ości. W dużej misce mieszamy wszystkie składniki, dodajemy sporą ilość pieprzu oraz doprawiamy wedle uznania majonezem. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin, żeby sałatka się "przegryzła". Smacznego!
robię dokładnie taką samą! Jest przepyszna ;D
OdpowiedzUsuńHa! U mnie tez byla dzisiaj salatka z wedzona makrela - tyle, ze ziemniaczana. Przepadam za rybami w kazdej postaci!
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie jadłam, ale już dodaje do "must try" :)
OdpowiedzUsuńsmakowita sałatka ;D
OdpowiedzUsuńSałatka fajna, ale ja się zastanawiam gdzie mi się podziało takie naczynie, bo miałam takie samo, a nie mam;)
OdpowiedzUsuń