Uwaga! Dziś wpis dla prawdziwych łasuchów. Zawsze, gdy mam ochotę na mega czekoladowe ciasto sięgam po brownie. Bardzo lubię jego nieco zakalcowatą strukturę, a jeden kawałeczek potrafi zaspokoić potrzebę słodkiego na bardzo długo. Dzisiejsze brownie powstało nieco przypadkowo - już miałam kroić gotowe brownie na kawałki, gdy pomyślałam, że warto posmarować je po wierzchu kajmakiem i posypać prażonymi orzechami laskowymi. Efekt? Wyszło słodkie, nawet bardzo, ale za to jakie pyszne!
Przepis ze "Złotej księgi czekolady" Carli Bardi, z moimi zmianami
Składniki na tortownicę o średnicy 26 cm:
- 200 g czekolady deserowej lub gorzkiej
- 4 jajka
- 200 g mąki
- 240 g masła
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 250 g cukru
- 1,25 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 400 g masy kajmakowej
- 50 g orzechów laskowych, uprażonych i posiekanych
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, chwilkę przestudzić. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą. Masło utrzeć z cukrem i esencją waniliową. Dodawać po jednym jajku, nie przerywając ucierania. Wlać czekoladę i wymieszać. Na koniec dodać "suche" składniki i całość dokładnie połączyć. Ciasto wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w temp. 180°C przez 30 - 35 minut. Po wyjęciu z piekarnika ostudzić, a następnie posmarować kajamakiem i posypać orzechami. Smacznego!
Musi być cudowne:)))
OdpowiedzUsuńKocham brownie i kajmak<2
OdpowiedzUsuńCzysta rozpusta... ;)
OdpowiedzUsuńWilgotne i bardzo słodkie, pycha:)
OdpowiedzUsuń