16 grudnia 2011

Norweskie bułeczki cynamonowe

Lubię dni, gdy poranek nie przypomina gonitwy. Mogę wówczas spokojnie usiąść nad kubkiem ulubionej kawy, poprzerzucać gazety i napawać się zapachem oraz smakiem drożdżowych bułeczek.
Są puszyste, maślane z cukrowo-cynamonową warstwą. Jedyna wada to fakt, że szybko tracą na świeżości, dlatego podaję proporcje na połowę porcji, bo nie wiem czy bylibyście w stanie zjeść 20 bułeczek w ciągu 2 dni.

Przepis Nigelli Lawson (z moimi zmianami)
Składniki:
Ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 40 g cukru
- 20 g świeżych drożdży
- 1/4 łyżeczki soli
- 50 g masła, rozpuszczonego
- 200 ml letniego mleka
- 1 jajko
Nadzienie:
- 60 g masła, bardzo miękkiego lub rozpuszczonego
- 30 g cukru białego
- 30 g cukru brązowego
- 3/4 łyżeczki cynamonu

Z połowy mleka, kilku łyżek mąki, cukru oraz drożdży zrobić zaczyn i odstawić do w ciepłe miejsce, aż zacznie "pracować". Dodać zaczyn do mąki wymieszanej z solą, wlać pozostałe mleko i wbić jajko. Dokładnie zamieszać i dodać rozpuszczone masło. Stolnicę obficie posypać mąką i wyrobić sprężyste ciasto (podsypywać mąki w razie potrzeby). Włożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu na ok. 40 minut. Składniki nadzienia dokładnie połączyć. Po tym czasie 1/3 ciasta rozwałkować na kształt formy, w której pieczemy. Przełożyć je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Pozostałe ciasto rozwałkować na duży prostokąt, nałożyć nadzienie, rozsmarować je po całym prostokącie i ciasno zwinąć wzdłuż dłuższego boku. Podzielić na o 9-10 części. Ułożyć je na warstwie ciasta, zachowując odstęp( w trakcie wyrastania i pieczenia najprawdopodobniej i tak się złączą). Odstawić na ok. 15 minut do napuszczenia. Przed wstawieniem do piekarnika można posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w temp. 210ºC przez 20-25 minut. Najlepsze są ciepłe. Smacznego!


Jeśli nadal nie macie pomysłu na świąteczne dania, serdecznie zapraszam Was na portal Prozdrowie, na którym kilku kulinarnych blogerów, w tym także i ja, przedstawiło kilka ciekawych propozycji. Link tutaj.

11 komentarzy:

  1. Ja tak strasznie chcę upiec takie bułeczki cynamonowe, ale ostatnio nie mam kiedy (inne plany), ale jak widzę takie zdjęcia to na nowo wena mówi mi "piecz" i chyba zrobię je na weekend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie powitanie w nagłówku!
    Znam te bułeczki, a Twoje zmiany sa ciekawe :)
    Ja swoje robiłam ze swojego przepisu, możesz zobaczyć na moim blogu.

    PS To w nagłówku w słoiku to granola?
    Śliczna jest i pewnie pyszna

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, to granola. Przepis na nią znajdziesz na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm te bułeczki sa cudne:-) Wyobrażam sobie jak musiały pachnieć:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno im się oprzeć;) Muszę w końcu je zrobić, pycha!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam! Urok tych bułeczek tkwi w ich prostocie, no i w cynamonowej nucie! :) Ja czasem posypuję ciasto rodzynkami przed zwinięciem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma nic lepszego na śniadanie niż taka urokliwa bułeczka i kubek gorącego kakao :).

    OdpowiedzUsuń
  8. No cudne, swiateczne, sniadaniowe... chce sie zrobic!

    OdpowiedzUsuń
  9. 20 bułek w 2 dni? Spoko : )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...