21 listopada 2010
Szarlotka tatrzańska
Do tego przepisu zabierałam się przeszło miesiąc. Powód? Otóż nigdzie nie mogłam dostać szarych renet, a bez nich ani rusz. Choć są to najbrzydsze jabłka, do szarlotek pasują idealnie. Jeśli chodzi o ciasto to muszę przyznać, iż jest to jedna z lepszych szarlotek jakie jadłam. Warstwy kruchego ciasta, a pomiędzy nimi kwaskowy jabłkowy raj z nutą cynamonu. Koniecznie musicie ją zrobić!
Przepis z Chilli Bite, forma wielkości ok. 24x28 cm
Składniki:
Ciasto
- 500 g mąki krupczatki
- 250g margaryny
- 90g cukru pudru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 2 łyżki śmietany
- 3 kg szarej renety (dałam 2 kg)
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki cynamonu
Posiekaj szybko zimną margarynę z mąką, cukrem i proszkiem do pieczenia. Dodaj zimne żółtka i śmietanę. Zagnieć ciasto, podziel na 3 części w stosunku 2:1. Większą wylep wyłożoną papierem blachę do pieczenia. Włóż do lodówki na min. 1 godzinę. Resztę ciasta schowaj do zamrażalnika. Jabłka obierz, usuń gniazda nasienne, podziel na 4 ćwiartki. Pokrój na cieniutkie plasterki lub zetrzyj na tarce. Delikatnie wymieszaj z cukrem i cynamonem. gdy spód będzie gotowy, wyłóż na niego jabłka, wyrównaj wierzch. Wyjmij ciasto z zamrażalnika, zetrzyj na warstwę jabłek. Piecz w tem. 160ºC przez 60-80 minut. Po ostudzeniu posyp cukrem pudrem. Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyjątkowo wysoka warstwa jabłek. Idealny
OdpowiedzUsuńWspaniała, nie robiłam takiej jeszcze, ale kiedys na pewno sie skusze ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo okazała!
OdpowiedzUsuńSzare renety (tak samo jak złote renety, jednak małlo kto wie że istnieją) rzeczywiście są trudne do zdobycia. Moja Babciam a drzewko jeszcze jednej jakiejś starej odmiany i też jest idealna do szarlotek, kwaśna i twarda..
OdpowiedzUsuńJa pamiętam jak w schronisku na szlaku.. z moim Partnerem zajadaliśmy się zmarznięci takim wielkim kawałkiem szarlotki..
wygląda przepysznie! już mam na nią ochotę z gałką lodów!
OdpowiedzUsuńSzare renety uwielbia mój Tato. Nie tylko w szarlotce. I pamiętam, że zawsze niezmiernie mnie to bawiło, jak na wszystkich straganach szukał najbrzydszych z dostępnych owoców...
OdpowiedzUsuńTato wie co dobre ;)
Tatrzańska szarlotka jeszcze przede mną. Zrobię przy okazji jakiejś górskiej wyprawy...
Piekna jest! A ja tak uwielbiam szarlotki!:)
OdpowiedzUsuńMniam! Ciasta z jabłkami są the best!
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Jest pyszna :D
OdpowiedzUsuń