Minęło sporo czasu od momentu, gdy ostatni raz dodałam przepis na sałatkę, a przecież teraz jest najlepszy moment na ich przygotowywanie. Bogactwo świeżych warzyw i owoców pozwala nam dowolnie miksować składniki i tworzyć nowe, czasem zaskakujące połączenia. Przede mną jeszcze długa lista sałatek, które muszę zrobić tego lata, jednak nie zabrania mi to eksperymentować i przerabiać przepisy, dla większości dobrze znane, lecz nieco "wybrakowane".
Znacie sałatkę "Gyros"? Moja Ciocia jest jej prawdziwa fanką i zawsze nas nią uraczy. Niestety, grube warstwy majonezu zawsze mnie do niej zniechęcały. Pozostaje także kwestia samej przyprawy, która nie wszystkim smakuje. Zrobiłam zatem kolorową warstwową sałatkę, "odchudziłam" ją o zbędne ilości majonezu oraz skomponowałam własną mieszankę przypraw, nieco orientalną i ostrą, która doskonale współgra z pozostałymi składnikami.
Składniki:
- 50 dag filetów z kurczaka, pokrojonych w kostkę
- mała kapusta pekińska, poszatkowana
- 2 pomidory, sparzone i obrane ze skórki
- 2 cebule, drobno pokrojone, przelane wrzątkiem i odsączone (dałam czerwoną i białą)
- puszka kukurydzy
- 2 ogórki, obrane i pokrojone w kostkę
- 120 g fety, pokrojonej w kostkę
- ketchup
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżka majonezu
- przyprawy: 1 łyżeczka papryki, 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego, 1/2 łyżeczki kuminu, 1/4 łyżeczki chili, 1/4 łyżeczki curry, sól
- drobno posiekany szczypiorek (do posypania)
Przyprawy rozcieramy w moździerzu. Mieszamy z kurczakiem, dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki na min. 2 h. Jogurt mieszamy z majonezem, doprawiamy do smaku solą i pieprzem (proponuję dosypać trochę czosnku granulowanego i suszonego oregano). Kawałki kurczaka smażymy na oliwie lub oleju, studzimy. Kukurydzę odsączamy z zalewy. W szklanej misce układamy warstwami: kurczaka, cebulę, polewamy ketchupem (ilość wg. upodobań), kukurydzę, pomidory, ogórki, fetę, sos jogurtowo-majonezowy, kapustę pekińską, całość posypujemy szczypiorkiem (można także skropić odrobiną oliwy). Schładzamy sałatkę w lodówce przez min. 1 h. Smacznego!
Na samą myśl o sałatce Gyros uśmiech znika z mej twarzy, jednak po przeczytaniu Twojego przepisu widzę promyk nadziei, że jeszcze kiedyś mogę ją polubić... : )))
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam tą sałatkę, ale już dawno jej nie robiłam ;) Chyba przez to, że raczej nie jadam mięsa. Ale wygląda bardzo atrakcyjnie :)
OdpowiedzUsuńtez taka robie i jest bardzo smaczna:)
OdpowiedzUsuńoch, uwielbiam takie sałatki!
OdpowiedzUsuńmama zawsze robi podobną ;] bo wie, że na jej punkcie szaleję.
wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuń