05 stycznia 2012

Smaki Azji - zupa wietnamska

Kuchnia azjatycka nigdy nie była mi bliska. Wszelkie "chińskie, wietnamskie, tajskie" dania kojarzyły mi się z tanimi barami, pseudo sajgonkami smażonymi na starym tłuszczu i nieznośnym zapachem, który rozchodził się z czeluści kuchni. Chociaż zainteresowanie Dalekim Wschodem i lokalnymi kuchniami rośnie, ja pozostawałam, nieco na uboczu...do czasu. Kilka dni temu, późnym wieczorem obejrzałam na kanale Kuchnia Tv bardzo interesujący program o daniach kuchni azjatyckiej, a właściwie o różnych rodzajach makaronów i tradycyjnych daniach na nich bazujących. Miałam mały wgląd w kuchnię koreańską, chińską, tajlandzką oraz japońską. Potrawy prezentowane w programie tak mnie zachwyciły, że postanowiłam w końcu się przemóc i przyrządzić jakieś danie.
Wybrałam zupę, którą Nigella przygotowywałam w jednym ze swoich programów, nieco ją modyfikując. Wiecie co? Wpadłam po uszy, te smaki mnie zachwyciły, już nie mogę się doczekać kolejnego dania. Delikatny drobiowy wywar podkręcony przez smak dymki i imbiru, mieszanka fasoli mung, kasztanów wodnych, papryki, marchewki, marynowane plasterki schabu, długi makaron ryżowy, a jako dopełnienie posiekana czerwona chili oraz szczypiorek. Koniecznie spróbujcie!


Na podstawie przepisu Nigelli Lawson z "Kuchnia"
- 300 g schabu, pokrojonego w cienkie plastry, a następnie paski
- sok z połowy limonki
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki sosu rybnego
- 1 łyżeczka papryki w proszku
- 200 g makaronu ryżowego
- 1 łyżka oleju
- 3 cienkie i 3 grube dymki
- 1 łyżka posiekanego imbiru
- 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
- 1 l bulionu drobiowego
- 400 g mieszanki fasoli mung, kasztanów wodnych, papryki i marchewki lub sama fasola mung
- 1 papryczka chili, posiekana
- mały pęczek szczypiorku, posiekany
Schab wymieszać z sokiem z limonki, sosem sojowym, rybnym oraz 1/2 łyżeczki papryki, odstawić na mak. 15 minut. Ugotować makaron według instrukcji na opakowaniu. Rozgrzać wok albo patelnię z grubym dnem, wlać olej, dodać dymki oraz imbir, chwilę posmażyć. Dorzucić czosnek, zamieszać i dodać mięso razem z marynatą. Smażyć ok. 3-4 minut. Następnie wlać bulion, doprowadzić do wrzenia i gotować, aż mięso zmięknie - ok. 10 minut. Pod koniec dodać pozostałą paprykę, mieszankę warzyw i ewentualnie przyprawić szczyptą mielonego pieprzu. Makaron przełożyć do podgrzanych misek, ułożyć na nim paski schabu, warzywa, całość polać bulionem. Wierzch udekorować posiekaną chili oraz szczypiorkiem. Smacznego!

10 komentarzy:

  1. Jaka kolorowa, jaka apetyczna! Jak dla mnie szyta (a właściwie gotowana), w sam raz na jesienne smutki w środku zimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm...Najbardziej lubię grzyby Mung i ten cudowny makaron szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, prawdziwa kuchnia azjatycka na szczęście niewiele ma wspólnego z tymi popularnymi u nas barami. Twoja zupa wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem szczerze, ze ja tez dopiero te kuchnie odkrywam... i to powoli. Odwiedzamy z moim synkiem restauracje azjatyckie, wybieramy te najlepsze w Bordeaux by sprobowac dobrej kuchni a nie tej o ktorej piszesz w pierwszych zdaniach... Zachwycila mnie kuchnia japonska. Poznalam mieszkajac w Angli troche kuchni indyjskiej, a podczas wakacji w Wietnamie, kuchnie wietnamska... ale nie moge powiedziec, ze znam. Twoja zupa bardzo mi sie podoba. Chcialabym skopiowac.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nabrałam ochoty na ugotowanie takiej zupki:). Mam jednak pytanie co do tej mieszanki fasoli mung, kasztanów wodnych, papryki i marchewki. Czy to jest mieszanka mrożona, suszona, czy może w słoiczku i czy wszędzie można ją dostać?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest to mieszanka ze słoika, podejrzewam, że dostaniesz ją w każdym większym markecie, marki niestety nie pamiętam. Jeśli nie znajdziesz, to możesz dać tylko fasolę mung, ewentualnie pokroić małą marchewkę i paprykę na cienkie paseczki, będzie bardziej kolorowo. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za wskazówki, na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj,

    powstał pomysł stworzenia osobnego miejsca w sieci, gdzie znajdowałyby się wyłącznie 'owsiane' przepisy kulinarne - A te, które Pani opublikowała na swym blogu wydają się nam bardzo ciekawe! Zatem - uprzejmie prosimy o pozwolenie zamieszczenia ich (oraz każdego takiego kolejnego; w formie oryginalnej, wraz ze zdjęciem) w naszej wspólnej Krainie Owsa - Owsiankowie!

    Oczywiście źródło zostanie wyraźnie zaznaczone :)

    Liczymy na pozytywną odpowiedź w komentarzach pierwszego posta na blogu - owsianakraina.blogspot.com

    Z owsianym pozdrowieniem,
    Grupa Owsiankowych Smakoszy

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokusiłam się i zrobiłam zupę biegając wpierw po całym mieście w poszukiwaniu składników. Biegając marzyłam iż w moim garnku zagości jeden z pysznych smaków zup którymi zachwycam się w tajskiej knajpce. Ty większe było później moje rozczarowanie... Zupa nie ma jak dla mnie ani odrobiny smaku orientu. Dominującym smakiem jest kwaśny (limonka). W skali 1-10 dałabym jej 3. Jest jadalna i to jej jedyna zaleta.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniam, chyba ugotuję :) Teraz wybieram się na festiwal Fest Asia (25 i 26 kwietnia w Warszawie) może tam kilka fajnych przypraw dostanę, albo zobaczę jakieś inspirujące dania... uwielbiam kuchnię azjatycką

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...