Lojalnie uprzedzam, te bułki nie wszystkim zasmakują. Jeśli lubicie ciężkie, razowe bułki oraz charakterystyczny, lekko gorzki posmak mąki gryczanej śmiało możecie po nie sięgnąć. Ja nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z mąką gryczaną, jednak pierwszy test zdała u mnie pozytywnie.
Przepis z książki "Pieczywo"
Składniki:
- 250 g mąki pszennej razowej
- 250 g mąki gryczanej
- 40 g drożdży
- 1/2 l maślanki
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
Mąki wymieszać w misce, w środku zrobić zagłębienie, rozkruszyć do niego drożdże. Zalać odrobiną letniej maślanki, posypać szczyptą cukru, zostawić do "ruszenia" drożdży na ok. 15 minut. Do ciasta dodać resztę maślanki oraz sól. Wyrobić sprężyste ciasto. Odstawić na 1-1,5 h do wyrośnięcia. Z ciasta uformować 10-12 bułeczek. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawić na kolejne 15 minut. Przed wstawieniem do piekarnika spryskać bułeczki wodą i opcjonalnie posypać pestkami dyni. Piec w tem. 200ºC przez ok. 25 minut. Smacznego!
Ja się odważe, a co mi tam, jak widzę tu samo zdrowie:)
OdpowiedzUsuńTa dynia krzyczy: "Oderwij mnie i zjedz!" ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne bułeczki!:)
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają przepysznie. Też takie robiłam niedawno.
OdpowiedzUsuńjuż je widzę u siebie z miodkiem :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystko, co "ciężkie i razowe"- ma się wtedy wrażenie, że jest więcej pieczywa w pieczywie, niż jak by się jadło taki lekki jak piórko, "nadmuchany" biały chlebek. :) Mąki gryczanej jeszcze nie próbowałam w kuchni, musi smakować ciekawie. Kaszę gryczaną lubię. :)
OdpowiedzUsuń