Zupy goszczą na naszym stole bardzo rzadko. Mamy ulubiony repertuar i jakiekolwiek wykroczenia nie spotykają się z aprobatą. Pozostając pod wpływem roślin strączkowych nabrałam ochoty na zupę fasolową. To jedna z tych pochodzących z "zeszytu mamy". Nie jadłam tej zupy kilka dobrych lat, dlatego miło było przypomnieć sobie jej smak. Ma typowy zimowy charakter - dużo warzyw, pożywna i szybko syci. A dla amatorów mięsa znajdzie się również kawałek żeberka z bulionu.
Składniki:
- 250 g białej fasoli
- pęczek włoszczyzny
- 4 średnie ziemniaki
- 1 średnia cebula
- 30-40 dag surowych żeberek
- 100 g wędzonego boczku, przesmażonego
- 2 łyżeczki mąki
- przyprawy: 2 ziarna ziela angielskiego, 2 liście laurowe, vegeta
- sól i pieprz
Fasolę umyć, zalać zimną woda i odstawić na 10-12 godzin, a następnie ugotować. Mięso i pokrojone w kostkę ziemniaki wrzucić do dużego garnka, zalać zimną wodą, dodać ziele angielskie oraz liście laurowe i gotować aż mięso zmięknie. W międzyczasie poszatkować cebulę, przesmażyć ją na oliwie. Włoszczyznę zetrzeć na tarce. Do wywaru dodać ugotowaną fasolę, warzywa, przesmażony boczek. Mąkę rozprowadzić w odrobinie bulionu, dodać do zupy. Doprawić do smaku, zagotować. Smacznego!
Tą zupą można by wygnać mnie z domu... :PP
OdpowiedzUsuńZupa fasolowa kojarzy mi się z przedszkolem. Jedliśmy ją tam w dużej ilości i bardzo nam smakowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zupka, na zimowe dni :)
OdpowiedzUsuńPyszna, zdrowa i pożywna, takie bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
ach, jakie smakowite zdjecie:) chetnie bym zjadla taka zupke:)
OdpowiedzUsuńoch, fasolowa...
OdpowiedzUsuńjak ja dawno takiej zupy nie jadłam!
fasolowa! a ja jej od dzieciństwa nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńO rany! Całe wieli nie jadłam fasolowej :) Chyba namoczę ziarno, bo za oknem zimno, więc taka porcja rozgrzewacza by się przydała :)
OdpowiedzUsuńprzejrzałam kilka przepisów, ale Twój najbardziej mi się spodobał i zdjęcie bardzo zachęcające, więc zrobiłam pierwszy raz fasolową, wyszła bardzo dobra, smaczna, polecam :), gosia
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam listę zakupów i z przyjemnością dziś zrobię zupkę :)
OdpowiedzUsuńBiorę się za robotę. Ja do podobnie robionej zupy dodaję jako zagęszczenie torebkę zupy fasolowej Winiary. Wychodzi pychotka.
OdpowiedzUsuńZrobię sobie fasolową ale z małą modyfikacją. Fasolkę daję z puszki, jest mniej gotowania a jako dodatek smakowy 1 zupka fasolowa Winiary i oczywiście reszta jak w przepisie.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dziś taką robię :) Twoja wygląda naprawdę pysznie!
OdpowiedzUsuń