Gdy byłam mała, często chodziłam na pikniki. Pamiętam duży termos pełen słodkiej herbaty, koc w kratkę i przepyszne kanapki. Jedzenie w plenerze smakuje inaczej, a rzecz prosta, wręcz banalna potrafi zachwycić swoim smakiem. Sezon grillowy w pełni, jednak zamiast kotletów z karczku czy szaszłyków z kurczaka (o których z pewnością napiszę) zdecydowałam się na wersję "zabieram z domu i jem na świeżym powietrzu". Przepis na bułeczki znalazłam już dawno, lecz dopiero w ten weekend pomyślałam, że będą stanowić świetną bazę moich kanapek. Dodałam do nich ziołowy serek, sałatę lodową, grillowaną pierś kurczaka, pomidora i ogórka. Tego lata z pewnością jeszcze nie raz skuszę się na taką opcję.
Przepis ze Smaku imprezy z moimi zmianami
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 50 g mąki pszennej razowej
- 3/4 szklanki wody
- 1 jako
- 20 ml oliwy z oliwek
- 70 g drobno pociętych pomidorków suszonych
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- 1 łyżeczka soli
- 1,5 łyżeczki suszonych drożdży
Wszystkie składniki wyrabiać. aż ciasto będzie miękkie i elastyczne. Pozostawić do wyrośnięcia w cieple na ok. 1,5-2 h, w tym czasie powinno podwoić objętość. Wyrobić krótko wyrośnięte ciasto, formować bułeczki "paluszki". Pozostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Bułeczki piec przez ok. 15 minut w temp. 200ºC. Smacznego!
z pomidorami! już mam na nie ochotę!
OdpowiedzUsuńfajne i smakowite buleczki:) ale taka kanapke bym zjadla:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły, gratulacje!
OdpowiedzUsuńRób mi takie do szkoły,proszę! :))
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się na Twoim blogu, będę zaglądać ;)
Uwielbiam takie włoskie smaki :) Bułeczki muszą być niesamowicie aromatyczne!
OdpowiedzUsuń