Stromboli to coś pomiędzy pizzą, a calzone. Ten przepis od razu mi się spodobał, głównie ze względu na niezliczoną liczbę kombinacji nadzienia. Ja postawiłam na sos pomidorowy, mozzarellę, salami, paprykę i suszone pomidory. Zjedliśmy je na ciepło, jednak jestem pewna, że zimne byłoby równie pyszne.
Przepis z Moich Ekspresji Kulinarnych
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki suszonych drożdży
- 1 jajko
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 1/3 szklanki ciepłej wody (dałam trochę mniej)
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki mieszanki przypraw (dałam zioła prowansalskie)
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
Mąkę przesiać do dużej miski, wsypać sól i przyprawy. Mleko, drożdże, jajko i oliwę wymieszać razem i wlać do mąki. Zacząć wyrabiać dodając, w miarę potrzeby wodę. Powinno być elastyczne, zwarte i nie powinno lepić się do rąk. Wyrabiamy około 10 minut, po czym przekładamy do czystej miski natłuszczonej oliwą lub olejem. Obtaczamy ciasto, przykrywamy i odstawiamy do podwojenia objętości na ok. 1-1,5 godziny. Ciasto przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem lub nasmarowaną tłuszczem. Lekko rozwałkować na prostokąt. Posmarować odrobiną sosu, pozostawiając około 1 i 1/2 cm od brzegu. Z jednej strony nałożyć ulubione dodatki. Przykryć "drugą stroną" podwinąć i zlepić końce. Przykryć i pozostawić na 15 -20 minut. Przed pieczeniem wierzch można posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać ziołami. Piec przez około 25 minut w temp 180ºC. Smacznego!
Również robiłyśmy Stromboli:) Jest przepyszne, smakuje jak pizza, ale trochę w innym kształcie :) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda! :) Koniecznie do zrobienia, bo za pizzą i calzone przepadam ;)
OdpowiedzUsuńDoskonałe! Już od dawna mam na nie ochotę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Mniam, musi być pyszne!Zarówno pizzę jak i calzone baaardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
oj przepis na te stromboli to i ja mam zapisany i kiedys wypróbuję:) Piękne wyszły, a te nadzienie to same smakowitości:)
OdpowiedzUsuńpyszne:) moze tak skubne kawaleczek?:)
OdpowiedzUsuńO tak, wygląda smakowicie, Ty to zawsze wiesz, co wybrać i upichcić! :))
OdpowiedzUsuńP.S. Czekam na przepis i foto torta!!!
pierwsze słyszę o takich smakowitościach;)musi być pysznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super, musze kiedys wyprobowac!
OdpowiedzUsuńdo tej pory robiłam calzone i jestem w nim zakochana po uszy :) taka wersja też mi się podoba
OdpowiedzUsuń